Wokół "Chłopów" Władysława St. Reymonta
Anna Czaja
Created on December 4, 2023
Over 30 million people build interactive content in Genially.
Check out what others have designed:
POLITICAL POLARIZATION
Presentation
VACCINES & IMMUNITY
Presentation
LETTERING PRESENTATION
Presentation
ARTICLES
Presentation
PROMOTING ACADEMIC INTEGRITY
Presentation
HISTORY OF THE CIRCUS
Presentation
AGRICULTURE DATA
Presentation
Transcript
start
Wokół "Chłopów" Władysława Stanisława reymonta
01
WŁADYSŁAW STNISŁAW REYMONT
PISARZ
02
posłuchaj zanim obejrzysz
03
01 Section
04
Twórcami filmu są Hugh Welchman i DK Welchman, czyli Dorota Kobiela
Twój Vincent
04
05
zobacz wiecęj
zobacz wiecęj
Jean-François Millet,„Zbieraczki”, 1857, Musée d’Orsay w Paryżu
CHŁOPI Hugh Welchman i DK Welchman, czyli Dorota Kobiela
Animowana produkcja, stworzona z 40 tysięcy klatek filmowych – obrazów olejnych namalowanych przez ponad 100 artystów z czterech krajów.
Julian Fałat, „Droga do wsi”, 1916, Muzeum Narodowe w Warszawie
Apoloniusz Kędzierski, „Dziewczyna z dzbanem”, ok. 1900, Muzeum Narodowe w Warszawie
06
kontra
Twórcy „Chłopów” nie dość, że wycisnęli z powieści wszystko co najlepsze, to tak wspaniale dobrali techniki malarskie, że dodatkowo podkreślają one szczególne momenty filmu. Gdyby zrobić to za pomocą CGI, jak w standardowych filmach, wyszłoby to może sztucznie. A tak, na przykład śmierć Boryny z mgłą ścielącą się po ziemi jak Anioł Śmierci, pierwsza schadzka Jagny i Antka, gdzie tańczą jak para żurawi, a przede wszystkim momenty, gdy sceny przechodzą w obrazy Chełmońskiego, okraszone PRZEŚWIETNĄ muzyką, wbijały mnie w fotel i niemalże wyciskały łzy z oczu. A na pewno wzbudzały uczucia. Coś, czego dawno nie doświadczyłem w kinie.
zobacz wiecęj
recenzja
Rozczarowanie, niewykorzystany potencjał, deformacja oryginalnej opowieści – tak można podsumować adaptację Chłopów Władysława Reymonta, stworzoną przez Dorotę Kobielę-Welchman i Hugh Welchmana. Aby przekształcić Chłopów w jednostronną narrację o ucisku, filmowcy przedstawili postaci w zredukowany sposób, zagubili wątek namiętności i zmienili polską wieś w dziwaczną idyllę, niemającą wiele wspólnego z rzeczywistością. Czego zabrakło filmowym Chłopom, czym naprawdę tętni oryginalna opowieść Reymonta i jak wiele możemy stracić, nie czytając książki? WES
recenzja
07
Twórcy „Chłopów” nie dość, że wycisnęli z powieści wszystko co najlepsze, to tak wspaniale dobrali techniki malarskie, że dodatkowo podkreślają one szczególne momenty filmu. Gdyby zrobić to za pomocą CGI, jak w standardowych filmach, wyszłoby to może sztucznie. A tak, na przykład śmierć Boryny z mgłą ścielącą się po ziemi jak Anioł Śmierci, pierwsza schadzka Jagny i Antka, gdzie tańczą jak para żurawi, a przede wszystkim momenty, gdy sceny przechodzą w obrazy Chełmońskiego, okraszone PRZEŚWIETNĄ muzyką, wbijały mnie w fotel i niemalże wyciskały łzy z oczu. A na pewno wzbudzały uczucia. Coś, czego dawno nie doświadczyłem w kinie.
Rozczarowanie, niewykorzystany potencjał, deformacja oryginalnej opowieści – tak można podsumować adaptację Chłopów Władysława Reymonta, stworzoną przez Dorotę Kobielę-Welchman i Hugh Welchmana. Aby przekształcić Chłopów w jednostronną narrację o ucisku, filmowcy przedstawili postaci w zredukowany sposób, zagubili wątek namiętności i zmienili polską wieś w dziwaczną idyllę, niemającą wiele wspólnego z rzeczywistością. Czego zabrakło filmowym Chłopom, czym naprawdę tętni oryginalna opowieść Reymonta i jak wiele możemy stracić, nie czytając książki?