Want to make creations as awesome as this one?

Transcript

The Norwid Times

start

5. Pasje uczniów: religioznastwo

Opiekun:

  • p. Władysława Góral
Redaktorzy:
  • Katarzyna Szewc 1A
  • Kacper Piotrowski 3C
  • Bartosz Pietrzyk 3C
  • Łukasz Miśkiewicz 3C
  • Radek Baran 3C
  • Karol Ji 3C
  • Alicja Zawół 1G
Opracowanie internetowe:
  • Michał Rybak 3C

Przygotowali:

4. Strefa ucznia

3. Osobowości szkoły

2. Ciekawostki z życia szkoły

1. Walentynki

index

Walentynki

Pudełko czekoladek, kwiatek, pluszak... Rzeczowniki brzmiące zupełnie bezwartościowo, gdy usłyszymy je bez powodu. Gdy jednak pomyślimy o nich w kontekście walentynek... czy w zasadzie coś się zmienia? Jedna z dość bliskich mi kobiet, zdaniem wielu ładna dziewczyna, oprócz klasycznych walentynek w dużej ilości, dostała dwa wyróżniające się prezenty. Pierwszy z nich, kartka walentynkowa (super wyróżniający się, no nie?) zapełniona wyjątkowo dużą ilością komplementów, pisana swoją drogą z pomocą koleżanki. Drugi, dostarczony do domu bezpośrednio przez znajomą właścicielkę kwiaciarni, zaskoczył nas jeszcze bardziej, to naprawdę ładny bukiet kwiatów, zaadresowany zdrobnieniem (którego adresatka nie znosi) i podpisany imieniem nadawcy. Bohaterka mojej opowieści nie była (i chyba wciąż nie jest) ani trochę zainteresowana żadnym z adoratorów, więc nie dziwota, że upominki, w które prawdopodobnie włożono serce, drugiego serca nie zdobyły. Z drugiej strony znam parę, która w ramach walentynek postanowiła sprezentować sobie... serię obrazków z internetu prześmiewczo imitujących kartki walentynkowe. I nie mieli z tym żadnego problemu. Z tych dwóch sytuacji da się wyciągnąć bardzo prosty, dla większości oczywisty wniosek - w walentynki liczy się od kogo, a nie co dostaniemy. Zarzucajcie mi mówienie truizmów, ale ilu z nas wciąż napotyka problemy, chcąc dać coś ważnej dla nas osobie? Gdy lubimy się z kimś wystarczająco bardzo, drobne podarki będą cieszyły znacznie bardziej, niż kosmicznie kosztowne towary. Niektóre pary nawet nie pamiętają o walentynkach, bo dla nich każdy dzień spędzony razem jest świętem zakochanych. Na to jednak trzeba sobie ciężko zapracować. Pamiętajcie, by przypominać najbliższym o tym, że wam zależy, a jeśli znów nie będziecie mieli pomysłu na prezent, przypomnijcie sobie ten artykuł. Może będzie wam lżej na duszy.

Kacper Piotrowski 3C

Jak to wszystko się zaczęło?

Ciekawostki z życia szkoły

Oczywiście, na spotkaniu była mowa nie tylko o książkach. Ciekawe fakty o Michaelu Jacksonie, wskazówki dotyczące rozwoju własnego biznesu bądź poradnik krok po kroku, jak ułożyć stylowo włosy- każdy, kto tam był, wie, że nie było nudy. Naturalnie, jak to na spotkaniach autorskich, była możliwość zakupu jego książek. Ci, którzy nie dokonali zakupu na spotkaniach, mają możliwość wypożyczyć książki Mateusza z biblioteki szkolnej.Myślę, że spotkania odcisnęły pozytywne wrażenie na słuchaczach, a doświadczenie, jakim podzielił się z nami Mateusz, było bardzo wartościowe dla wielu z nas. Trzymamy za niego kciuki!

Jednym z problemów, które Mateusz napotkał na swojej drodze, był brak zrozumienia od strony swoich szkolnych znajomych. Dla jego kolegów dziwnym pomysłem wydawało się pisanie czegokolwiek, zwłaszcza w tak młodym wieku. Mateusz nie pozwolił jednak, aby to go zatrzymało i na przekór wszystkim realizował swój cel. Innym, dotkliwym problemem, który uderzył w niego już w momencie wydawania pierwszej książki, była pandemia. Jak wiemy, w czasie pandemii, zgromadzenia takie jak spotkania autorskie, które dla startujących twórców stanowią kluczowy element autopromocji, były niemożliwe do zorganizowania. Był to bardzo trudny okres w jego karierze. W pierwsze wydanie włożył bardzo dużo- ubiegał się nawet z powodzeniem o dofinansowanie od Rady Miasta Stalowej Woli, które zdecydowanie mu pomogło- jednak musiał dołożyć wszelkich starań, aby je wypromować. Dzisiaj, kiedy rozwinął bardziej skrzydła, tamte pełne zmagań czasy na szczęście odeszły do wspomnień, o których Mateusz bardzo chętnie opowiada na swoich spotkaniach.

Czy to wszystko takie proste?
Relacja ze spotkania

Przygoda Mateusza z pisaniem zaczęła się w momencie, kiedy w czasie lekcji j. polskiego jego nauczycielka pochwaliła napisane przez niego opowiadanie, sugerując, że z takiej historii w zasadzie mogłaby powstać książka. Jakiś czas później, rozpoczął pracę nad swoim pierwszym dziełem fantasy. Mimo, że nie było ono wzorowane na jego opowiadaniu (dla ciekawskich: jest ono zamieszczone na końcu jego pierwszej książki jako bonus) to zawierało dokładnie to, o czym marzą młodzi czytelnicy, poznający dopiero świat książek fantasy. Jego twórczość obfituje w akcję i ciekawe zwroty fabuły, nie pozostawiając miejsca na dłużące się opisy, formując przyjemne, szybkie tempo. W tej chwili wydał już dwie książki z serii „Bright”, a także książkę motywacyjną „Feel Alive”.

21 i 22 lutego odbyły się w naszej szkole spotkania autorskie prowadzone przez jednego z młodszych pisarzy fantastyki w Polsce. Mowa o Mateuszu Cetnarskim, uczniu SLO! Zaskoczenie wśród słuchaczy zdecydowanie wzbudził fakt, że Mateusz już w 6 klasie podstawówki rozpoczął pracę nad pierwszą ze swoich książek, "Bright. W otchłani kłamstw". Jego historia jako młodego pisarza była pełna wzlotów, upadków i różnorakich trudności, ale nie brakuje w niej szczęśliwej kontynuacji - Mateusz ciągle stawiał czoła wyzwaniom i nie poddał się. Opowieść o początkach jego rozwijającej się kariery może być inspiracją dla innych, młodych osób.

Bartosz Pietrzyk 3C

-Ciągle zbieraliśmy dla kogoś, ale nigdy dla siebie. Chcieliśmy w końcu to zmienić. Współpracując m.in. z Policją zorganizowaliśmy coś większego, wszystko zrobiliśmy sami i wszystko poszło dla nas. Teraz kawiarenka cieszy się dużym zainteresowaniem, więc się udało.

-W pierwszej klasie było jedną, wielką niewiadomą, nie wiedziałem czego się spodziewać, a miałem duże wyobrażenia. Pomimo sporej ilości nauki, przez te wszystkie lata mogłem się realizować, spełniać siebie. Będę bardzo pozytywnie wspominać tą szkołę.

-Wszystko jest u mnie w kłębkach myśli, zastanawiam się nad prawem lub politologią. Jestem typem człowieka, który na ostatnią chwilę zdecyduje, co chce w życiu robić. Na pewno będę udzielać się społecznie, cieszy mnie to, że mogę być z ludźmi i dla ludzi.

-Od waszego samorządu wyszła inicjatywa pikniku ,,Od siebie dla siebie” oraz przebudowy kawiarenki, skąd taki pomysł?

-Jaką szkołą było dla Ciebie przez ostatnie lata SLO?

-Co zamierzasz robić po maturze?

-Jestem bardzo zadowolony z tego kierunku, ponieważ już od pierwszej klasy wykazywałem ambicje społeczne, interesowałem się prawem i polityką.

-Czy jesteś zadowolony z kierunku, który wybrałeś?

-Bardzo lubię współpracować z ludźmi, zarządzać i organizować. Często słyszałem, że ta funkcja po prostu była, a ja chciałem udowodnić, że faktycznie coś się wokół niej dzieje. Udało mi się wygrać z koleżanką z klasy, Emilką, potem przeprowadziliśmy razem sporo akcji. To wszystko pokazało mi, że praca przewodniczącego nie jest wcale łatwa, czułem dużą presję ze strony innych uczniów. Były lepsze i gorsze chwile...

-Dlaczego zdecydowałeś się na bycie przewodniczącym szkoły?

-Z samorealizacją jest różnie, czasem się chce, czasem nie. Im bliżej, tym większy stres, ale mam nadzieję, że pójdzie dobrze.

Olek Kapuściński - uczeń klasy 4a, były przewodniczący szkoły, tegoroczny szef stalowowolskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

-Jak przygotowania do matury?

Osobowości szkoły

-Właściwie z tych samych przyczyn, co przy samorządzie szkolnym. Na początku byłem na nie, bo miałem i nadal mam maturę przed oczami, ale w końcu stwierdziłem, że nie chcę poświęcać wszystkiego co kocham. Współpracowaliśmy z Urzędem Miasta i wieloma firmami, więc było to duże przedsięwzięcie. Starałem się wszystko ze sobą pogodzić i cieszę się, że to zrobiłem.

-Dlaczego podjąłeś się pracy szefa sztabu WOŚP?

-Dziękuję za rozmowę.

-W szkole jestem rozpoznawany jako osoba mega pozytywna, ale w domu są takie chwile, że siedzę cicho, przeglądam Tik Toka i nic mi się nie chce. Gombrowicz mówił, że człowiek zawsze zakłada maski. Ja choćby teraz taką maskę zakładam, bo chcę się po prostu dobrze wypowiedzieć.

-Wielu ludzi zna Cię jako osobę publiczną, a jaki jesteś prywatnie?

-Pamiętajcie, że zderzanie się z rzeczywistością, która jest odrębna od naszych założeń, to coś normalnego i nie wolno się przez to zniechęcać. Ja w pierwszej klasie miałem problemy z nauką i tą nową rzeczywistością, właściwie nikt nie pokładał we mnie wielkich nadziei, ale to się zmieniło, gdy zostałem przewodniczącym. Spełniajcie swoje marzenia i drążcie w nich. Kuligowski mówił, że człowiek bez marzeń jest jak drzewo bez kory.

-Jakie słowa chciałbyś skierować do uczniów?

-Na początku było to dla mnie bardzo ciężkie. Poświęcasz się dla innych, a ktoś mówi ci różne, niemiłe rzeczy. Teraz wiem, że nie można tego uniknąć i zupełnie inaczej do tego podchodzę.

-W wywiadzie ,,Na warsztat” mówiłeś, że spotykasz się z hejtem, jak do tego podchodzisz?

Katarzyna Szewc 1A

Niekwestionowana królowa wśród szkolnych stref relaksu. Nasza nowo odświeżona kawiarenka jest zasługą naszych uczniów! W czerwcu 2022 sami zebraliśmy na nią pieniądze w trakcie Pikniku 'Od siebie dla siebie". W styczniu tego roku została wyremontowana. Cieszy się ogromną popularnością, zwłaszcza, że obok znajduje się sklepik szkolny, w którym można zakupić na przykład pyszne tosty albo kawę. Nie brakuje kanap, wygodnych foteli oraz stolików. Macie przed sobą istny cud architektury. Dużą rolę w renowacji tego pomieszczenia miała między innymi obecna klasa 4A.

Szkolna kawiarenka
Kącik wyciszenia w bibliotece szkolnej

Strefa ucznia w slo

Ta pozycja powinna przyciągnąć uwagę osób, które uwielbiają spokój i ciszę. Nasza szkolna czytelnia jest idealna do odrabiania lekcji, czytania książek czy surfowania po internecie. Uczniowie mają do dyspozycji 5 stanowisk komputerowych z dostępem do internetu oraz stanowiska z dostępem do aktualnych czasopism. Czytelnia to świetne miejsce w naszej szkole. Szczerze polecam.

W budynku B na pierwszym piętrze znajduje się pewien ciekawy obiekt. Mowa o miniaturowym domku, który stanowi wygodne miejsce do rozmów, drugich śniadań, czy odrabiania zaległej pracy domowej. Wybór tutaj jest wasz! Domek otoczony jest pufami, które można przysunąć do niego, aby usiąść w większym gronie.

Dom
Czytelnia

Dużo osób przychodzi do czytelni biblioteki szkolnej po lektury, omawiane na lekcjach języka polskiego. Ci ludzie nie wiedzą, co tracą! Po pierwsze, w ofercie biblioteki znajduje się ogrom pozycji beletrystycznych czytanych przez uczniów dla przyjemności. Po drugie, jeżeli nie zbadaliście tego pomieszczenia nieco dokładniej, zapewne przegapiliście najcichsze (zaraz po czytelni) i najprzytulniejsze miejsce w szkole. Magia owego kąta leży w dwóch rzeczach: wygodnych pufach oraz otaczającym to miejsce inwentarzu bibliotecznym. Książki wokół uspokajają, uwierzcie mi. Jeżeli będziecie chcieli znaleźć to miejsce, skierujcie się za regały, w lewo.

Wśród nauki i pracy, jaka czeka nas w szkole, każdy potrzebuje miejsca, gdzie mógłby w trakcie dnia odprężyć się i wyluzować. Mamy sporo rzeczy na głowie w ciągu dnia: sprawdziany, odpowiedzi ustne, zadania domowe, których jeszcze nie skończyliśmy przepisywać, a przecież może dopaść nas także ten najzwyczajniejszy, ponury humor, nie tak dziwny w tej nie-za-bardzo-zimie. Często więc, naprawdę potrzebujemy po prostu chwili relaksu. Oto krótki artykuł o strefie dla ucznia w naszej szkole, czyli miejscach stworzonych z myślą o nas. Zapraszam do czytania.

Bartosz Pietrzyk 3C

Krótko o znaczeniu wierzeń w naszym (nie)codziennym życiu.
Co to jest nauka o bożkach i bogach?

Podsumowując: religioznawstwo to przyjemna nauka o wierzeniach sprzed wieków lecz także teraźniejszych wymiarach wiary. Dzięki niej zagłębicie się nie tylko w historię, ale także będziecie mogli pochwalić się znajomością odniesień do religii oglądając film z waszymi znajomymi bądź rodziną. Oczywiście resztę osobistych zalet nauki możecie odkryć sami, zagłębiając się w świat bogów, tradycji i rytuałów. Mam nadzieję, że teraz sami spróbujecie poszukać odpowiedzi na nurtujące was w tej sferze pytania. Dziękuję wszystkim za uwagę!

Religie świata w pigułce

Czy wiedzieliście, że ludzie bali się kiedyś aniołów? Że dawniej wierzono w bogów niczego? Choć te sprawy wydają się błahe dla ludzi współczesnych, to dają one możliwość na poznanie naszej religiii tradycji zmieniającej się na przestrzeni wieków. Ludźmi prawie że od zawsze kierowała religia, dlatego to w niej zawiera się mnóstwo informacji na temat życia przekonań ówczesnych ludzi. W dziwacznych stworzeniach i wszechmocnych stwórcach kryje się nasza przeszłość jak i czasem teraźniejszość. Symbolika religijna jest teraz często stosowana w popkulturze. Dzięki znajomości wierzeń będziecie w stanie wyłapać wiele smaczków z filmów, książek i gier. Nawet do tej pory wiele kultur i miejsc jest napędzanych przez wiarę.

Religioznawstwo zajmuje się analizowaniem oraz rzutowaniem religii na kulturę i historię danego obszaru. Ten rodzaj nauk jest empiryczną i antropologiczną wersją filozofii religii (obiektem badań i doświadczeń jest człowiek), która w odróżnieniu od wcześniej wspomnianego religioznawstwa skupia się na treściach filozoficznych płynących z branych pod lupę tekstów. Osobiście najbardziej interesuję się wchodzącą w skład religioznawstwa demonologią - nauką o stworzeniach takich jak anioły czy demony, które od wieków goszczą w naszych wierzeniach i w wielu religiach.

Zapewne każdy z was choć raz zastanawiał się nad sensem choć jednej religii, myślał o jej bohaterach, historii lub tradycjach. Czy wiedzieliście jednak, że istnieją osobne nauki zajmujące się tymi pytaniami? Przedstawiam wam religioznawstwo (z gościnnym występem filozofii religii)!

Alicja Zawół 1G

Do zobaczenia za miesiąc!

Wydanie: luty 2023r.

Gazetka Szkolna The Norwid Times