Want to make creations as awesome as this one?

Transcript

Kształt wody – w świecie wartości

Zjęcia dla bibliotek

Anna Augustyniak

Konspekt przygotowała:

Ilustracje wykonała:

Kasia Augustyniak

"Kałużysko"

Na podstawie książki

Wydanej przez:

Kształt wody – w świecie wartości

Zajęcia dla dzieci w wieku 6-9 lat

Czas trwania: 90minut

Potrzebne materiały:

flamastry, pisaki, farby, kredki

arkusz szarego papieru

nożyczki

kolorowy papier

Kształt wody – w świecie wartości

Cele zajęć:

dzieci dokonują interpretacji fragment tekstu literackiego i odczytają jego ukryte znaczenie,

dzieci nazwą swoje uczucia i wykonają pracę plastyczną, ilustrującą ich emocje.

dzieci dowiadują się czym jest depresja i do kogo zwrócić się o pomoc w przypadku przeżywania trudnych uczuć,

Osoba prowadząca zapowiada, że ma dla uczestników dwie zagadki. Po pierwsze dzieci muszą zgadnąć, co słyszą. Osoba prowadząca puszcza dźwięk spadających kropli wody.

1.

<klik>

<klik>

Po uzyskaniu odpowiedzi osoba prowadząca pyta dzieci, gdzie można znaleźć wodę i jak ją można przenosić/przechowywać? Jeśli istnieje taka możliwość warto tworzyć na bieżąco rysnotatkę z odpowiedziami uczestników spotkania.

Rysnotatkę może tworzyć osoba dorosła lub mogą ją rysować uczestnicy spotkania. Osoba prowadząca nakierowuje dzieci na to, by jedną z odpowiedzi było „wiaderko”.

Następnie prowadzący zadaje drugą zagadkę: ile osób znajduje się na okładce „Kałużyska”? Po zebraniu kilku odpowiedzi osoba prowadząca mówi, że zada to pytanie jeszcze raz, ale najpierw przeczyta dzieciom fragment książki.

2.

„...mama ostrożnie przelała do niego Emila”.

s. 8-11

<klik>

do słów

od słów

„Pewnego dnia, takiego zupełnie zwyczajnego...”

Po przeczytaniu fragment osoba prowadząca zadaje jeszcze raz pytanie: ile osób znajduje się na okładce „Kałużyska”?

Następnie prowadzona jest rozmowa kierowana, która pozwoli dzieciom poukładać informacje o widzianej grafice i słyszanym tekście. Warto usystematyzować następujące informacje:

3.

o kim opowiada tekst (odpowiedź: o mamie, tacie, Kubie, Emilu i Piszczydle),

co się stało w tekście (przykładowe odpowiedzi: rodzina szykowała się do wyjścia z domu, rodzice się spieszyli, dzieci zajmowały się swoimi sprawami, takimi jak rysowanie czy zakładanie skarpet, Emil się rozlał, co zmartwiło jego rodziców i zdziwiło rodzeństwo).

na okładce widzimy chłopca, Kubę, trzymającego wiaderko (można przypomnieć, że na tworzonej wcześniej rysnotatce pojawił się już ten przedmiot),

w wiaderku znajduje się drugi chłopiec, Emil, który się rozlał.

Podsumowanie:

Jeśli w zajęciach uczestniczą młodsze dzieci warto zrobić tu przerwę ruchową – można odtańczyć taniec wody.

4.

<klik>

Taniec polega na chodzeniu w kółku i robieniu przysiadów za każdym razem, kiedy w piosence padnie słowo „kap”. W pewnym momencie piosenka robi się spokojniejsza i wieje wiatr (od 1.26min) – wtedy kółko staje w miejscu a dzieci unoszą w górę ręce i kołyszą nimi.

Rozmowa toczy się dalej wokół rozlania – uczestnicy mówią, z czym im się to rozlanie kojarzy, zastanawiają się, co wiedzą o Emilu, a co mogło doprowadzić do rozlania się (przykładowe odpowiedzi: Emilowi trudno było skupić się na nauce, chłopiec był smutny i obojętny). Dzieci zastanawiają się, czy są to uczucia przyjemne czy nieprzyjemne.

5.

Uczestnicy mówią o sobie: czy kiedyś czuli, że tracą formę, czy mają w swoim życiu takie sprawy/zadania, które są dla nich trudne – jak się wtedy czują?

6.

Osoba prowadząca opowiada o tym, czym jest depresja. Zaczyna od czytania fragmentu książki. Następnie razem z dziećmi tworzona jest definicja depresji.

7.

„Pomaga gdy bolą emocje...”

s. 50-52

<klik>

do słów

od słów

„Ciocia Su codziennie rozmawia z Emilem...”

Dzieci wymieniają osoby, do których mogą zwrócić się po pomoc, gdy czują się rozlane, smutne, przygnębione, albo w jakikolwiek inny sposób przytłoczone swoimi uczuciami. Odpowiedzi można zapisać lub narysować na planszy z rysunkami z początku spotkania.

8.

Następnie dzieci przeglądają książki i wymieniają, jakie kolory widzą na ilustracjach. Zastanawiają się, które kolory są wesołe, które smutne. Zajęcia kończą się wykonaniem pracy plastycznej. Dzieci nazywają swoje uczucia i je rysują lub wyklejają z kolorowego papieru na wręczonych przez osobę prowadzącą arkuszach papieru. Z prac można stworzyć później wystawę na bibliotecznej gazetce.

9.

Jeśli zajęcia odbywają się w bibliotekach szkolnych, to zawierają w sobie następujące punkty podstawy programowej dla klas 1-3:

II W zakresie emocjonalnego obszaru rozwoju uczeń osiąga: 1. umiejętność rozpoznawania i rozumienia swoich emocji i uczuć oraz nazywania ich; 2. umiejętność rozpoznawania, rozumienia i nazywania emocji oraz uczuć innych osób; potrzebę tworzenia relacji; 3. umiejętność przedstawiania swych emocji i uczuć przy pomocy prostej wypowiedzi ustnej lub pisemnej, różnorodnych artystycznych form wyrazu; 4. świadomość przeżywanych emocji i umiejętność panowania nad nimi oraz wyrażania ich w sposób umożliwiający współdziałanie w grupie oraz adaptację w nowej grupie. IV W zakresie poznawczego obszaru rozwoju uczeń osiąga: 1. potrzebę i umiejętność samodzielnego, refleksyjnego, logicznego, krytycznego i twórczego myślenia. I. Edukacja polonistyczna 1. Osiągnięcia w zakresie słuchania. Uczeń: 1. słucha z uwagą wypowiedzi nauczyciela, innych osób z otoczenia, w różnych sytuacjach życiowych, wymagających komunikacji i wzajemnego zrozumienia; okazuje szacunek wypowiadającej się osobie; 2. wykonuje zadanie według usłyszanej instrukcji; zadaje pytania w sytuacji braku rozumienia lub braku pewności zrozumienia słuchanej wypowiedzi; 3. słucha z uwagą lektur i innych tekstów czytanych przez nauczyciela, uczniów i inne osoby.

3. Osiągnięcia w zakresie Czytania. Uczeń:3. wyodrębnia postacie i zdarzenia w utworach literackich, ustala kolejność zdarzeń, ich wzajemną zależność, odróżnia zdarzenia istotne od mniej istotnych, postacie główne i drugorzędne; wskazuje cechy i ocenia bohaterów, uzasadnia swą ocenę, wskazuje wydarzenie zmieniające postępowanie bohatera, określa nastrój w utworze; odróżnia elementy świata fikcji od realnej rzeczywistości; byty rzeczywiste od medialnych, byty realistyczne od fikcyjnych.V. Edukacja plastyczna.2. Osiągnięcia w zakresie działalności ekspresji twórczej. Uczeń:3. wydziera, wycina, składa, przylepia, wykorzystując gazetę, papier kolorowy, makulaturę, karton, ścinki tekstylne itp.;7. wykonuje prace i impresje plastyczne jako formy przekazania i przedstawienia uczuć, nastrojów i zachowań (np. prezent, zaproszenie);8. ilustruje sceny i sytuacje (realne i fantastyczne) inspirowane wyobraźnią, baśnią, opowiadaniem i muzyką; korzysta z narzędzi multimedialnych.

Dziękujemy za uwagę!

<home page>

Pewnego dnia, takiego zupełnie zwyczajnego, w taką środę najnudniejszą z nudnych, stało się coś dziwnego. Tego dnia Piszczydło postanowiło nie zakładać skarpet. Ponadto nic sobie nie robiło z gorączkowych tłumaczeń taty, który stanowczo się upierał, że naklejki ze ślicznymi jednorożcami o tęczowych grzywach nie pasują do jego służbowego laptopa ani tym bardziej do kociego futerka. Rzeczywiście, Cynamon siedział na parapecie nastroszony jak szczotka do mycia butelek, a w szybie odbijał się jego obrażony pyszczek. W tym czasie mama jedną ręką ujarzmiała włosy, które nie chciały dać się spiąć w kok, a drugą pakowała kapcie na zmianę do plecaka Kuby. Sam Kuba miał w planach założyć buty, ale ciągle coś go od tego odciągało. Najpierw musiał skończyć rysować zwierzęta gospodarskie, które chciał pokazać pani w przedszkolu. Narysował już krowy i świnie, ale stwierdził, że zmieści się jeszcze diplodok. Potem, kiedy rysunek został już wpakowany do plecaka, Kuba przypomniał sobie, że nie może iść do przedszkola bez Paprocha Kalosznika – pluszowego bezkształtnego monstrum, które kochał miłością bezwarunkową. Niestety, Paproch nie stał tam, gdzie powinien. Nie było go pod łóżkiem ani na parapecie. Nie stał nawet na biurku starszego brata Kuby, a lubił tam stać, mimo że Emil nie podzielał ostatnio jego entuzjazmu w tym względzie i zawsze zrzucał go na ziemię. Emilowi trudno było skupić się na nauce, dlatego zrzucał ze swojego biurka wszystko, co mogło odciągnąć jego uwagę od ważnych rzeczy. Ale na podłodze pod biurkiem Emila też nie było Pana Paprocha. W końcu Kuba przypomniał sobie, że Paproch Kalosznik mógł wczoraj zostać w szafce z butami, gdyż buty taty świetnie udawały kontenerowce, a Kuba bawił się wieczorem w podróż dookoła świata. Podróż ta odbywała się właśnie w lewym bucie taty. Chłopiec przypomniał sobie o tym dokładnie w momencie, w którym mama krzyknęła, że ona zwariuje i że wszyscy mają założyć swoje buty, bo ona nie może się spóźnić do pracy trzeci raz w tym tygodniu, bo jest dopiero środa i szefowej takie spóźnianie się nie podoba. W przedpokoju Kuba spotkał Piszczydło, które miało już na nogach skarpetki: żółtą w różowe krewetki i zieloną w młotki. Piszczydło stało sobie na skraju kałuży, mocząc nieśmiało lewą nóżkę w jej niespodziewanej toni. Niespodziewanej, bo dach nie przeciekał, nie mieli też nad sobą sąsiadów, nikt więc nie mógł ich zalać. Mimo to w przedpokoju znajdowała się kałuża. Kuba pochylił się i dźgnął jej taflę palcem. Kałuża zafalowała obojętnie, jakby nie miała sił.

strona 1 z 2

Do przedpokoju wpadli rodzice, jak zwykle w wielkim pośpiechu, wydając przy tym mnóstwo komend równocześnie. Żeby Kuba zjadł obiad w przedszkolu, nawet warzywa, bo warzywa zawierają witaminy i nikt od nich jeszcze nie umarł. Żeby Piszczydło nie kłóciło się z paniami odnośnie leżakowania, bo ma się położyć i już. Emil natomiast miał nie wpadać w tarapaty, nie wolno mu było bić się z kolegami z klasy, a jak ktoś będzie mu dokuczał, to ma iść z tym do pana…– Co to za kałuża? – spytała nagle mama. Tata tylko jęknął z rozpaczą, spowodowaną koniecznością zmiany skarpet najmłodszej pociesze. – Zaraz przyniosę mopa – zaoferował się Kuba. Piszczydło pisnęło niezadowolone, bo chciało zamoczyć drugą skarpetkę.– Co to za kałuża? – powtórzyła pytanie mama, a w jej głosie dało się wyczuć niepokój. Woda w kałuży miała bowiem niezwykły odcień szarego błękitu, który mama dobrze znała. Był to kolor oczu jej najstarszego syna i nie pomyliłaby go z żadnym innym kolorem na świecie.– Emilu? – Mama przyklęknęła przy kałuży. – Czy to ty? Tafla wody zafalowała lekko, co wyglądało jak wzruszenie ramion. Emil ostatnio często wzruszał ramionami. I choć wszystko to było absolutnie nieprawdopodobne, to fakty były takie, że najstarszy syn państwa Nawrockich rozlał się w przedpokoju w czerwcowy środowy poranek i nic nie można było z tym zrobić oprócz tego, że tata przyniósł wiaderko, a mama ostrożnie przelała do niego Emila.

POWRÓT DO PREZENTACJI

strona 2 z 2

Koniec pierwszego fragmentu

POWRÓT DO PREZENTACJI

Ciocia Su codziennie rozmawia z Emilem. Ona jest psycholożką. Wiesz, czym zajmuje się psycholog? Kuba wiedział. Ciocia mu kiedyś tłumaczyła, że gdy boli ząb, to idzie się do dentysty, kiedy złamie się rękę, to jedzie się do szpitala, a ona pomaga wtedy, gdy robi się bałagan w tym, co człowiek czuje. – Pomaga,gdy bolą emocje – odpowiedziała za niego Tyla.

Koniec drugiego fragmentu

POWRÓT DO PREZENTACJI

Bank ikon do wykorzystania w rysnotatce