Want to make creations as awesome as this one?

Transcript

The Norwid Times

start

Opiekun:

  • p. Władysława Góral
Redaktorzy:
  • Katarzyna Szewc 1A
  • Kacper Piotrowski 3C
  • Bartosz Pietrzyk 3C
  • Łukasz Miśkiewicz 3C
  • Radek Baran 3C
  • Karol Ji 3C
Opracowanie internetowe:
  • Michał Rybak 3C

Przygotowali:

4. Pasje uczniów: narciarstwo

3. Polecajka

2. Przy tablicy...

1. Postanowienia noworoczne

index

rangę

Postanowienia noworoczne

Każdego roku słyszymy tę samą śpiewkę: "od nowego roku zacznę ćwiczyć", "w nowym roku schudnę", "to jest ten rok, w którym w końcu zrobię coś ciekawego, bo coś w moim życiu mi się nie podoba, a zwiększająca się liczba w kalendarzu to idealny pretekst, żeby się za to zabrać". Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, który nigdy nie wyznaczył sobie postanowienia noworocznego, nawet w żartach. Co ciekawe, zwyczaj ten ma swoje korzenie aż w starożytności, kiedy Babilończycy w okresie świątecznym składali ofiary bogom, obiecując spłatę swoich długów i zwrot pożyczonych przedmiotów. Tradycja, w nieco zmienionej formie, zachowała się do dziś i kultywowana jest na całym świecie. Na jeszcze większą skalę kultywuje się zaś zwyczaj żartowania sobie z postanowień noworocznych, których przecież i tak się nie spełni. Końcówka stycznia to idealny czas, by zapaleni do zmian zadali sobie jedno, proste pytanie - czy zaangażowaliście się w swoje postanowienie? Jeśli tak - to świetnie, oby tak dalej! Jeśli nie - cóż, chyba warto to zmienić. Jeśli chcecie wprowadzić jakieś zmiany, wziąć się za siebie, czy zrobić coś szalonego, warto zacząć już teraz, żeby przypadkiem nie brakło wam roku, a wasze postanowienie nie było jedynie żartem, o którym zapomnicie następnego dnia. Poza tym, nic się nie stanie, jeśli nie spełnicie postanowienia, ale jeśli wam się uda, satysfakcja będzie nie do opisania. Wstawajcie z fotela i bierzcie się do roboty, no chyba, że chcecie polepszyć swoje oceny albo w jakiejś grze. Na stojąco może być trudniej.

Kacper Piotrowski 3C

Galeria

-Dziękuję za rozmowę.

-Całą podstawówkę byłem przekonany, że wybiorę profil matematyczno-fizyczny, jednak w ósmej klasie moja nauczycielka biologii zachęciła mnie do udziału w olimpiadzie biologicznej, która bardzo dobrze mi poszła. Dlatego też ostatecznie zdecydowałem się na profil biologiczno-chemiczny.

-Co roku na święta przychodził do nas święty Mikołaj, w którym pewnego razu rozpoznałem swoją babcię. Była niezwykłą, kochaną osobą. Gdy to się wydało, nowym Mikołajem została moja sąsiadka! Zwykle mężczyźni odgrywają takie role, ale w moim domu było zupełnie inaczej (śmiech).

-Często realizowaną przeze mnie pasją są podróże. Interesuje mnie też sztuka, malarstwo i aranżacja wnętrz. W wolnym czasie buduję również szopki bożonarodzeniowe w domu i w kościele.

-Jaki profil wybrał Pan, będąc w liceum?

-Jak wygląda Pana najlepsze wspomnienie z dzieciństwa?

- Co robi Pan w czasie wolnym, jakie ma Pan pasje?

-Uczniowie SLO to ludzie inteligentni oraz pełni zapału do pracy. Niejednokrotnie podejmują się różnych przedsięwzięć, które świetnie im wychodzą. Staram się więc być otwarty na ich problemy i pokazywać często niedostrzegane piękno matematyki. Zmieniłem szkołę na najlepszą w mieście i jestem z tego powodu bardzo zadowolony.

-Jak zaczęła się Pana przygoda z tworzeniem szopek?

- Od najmłodszych lat fascynowały mnie ruchome szopki w kościołach regionu, które chętnie oglądałem z rodzicami. To z tej fascynacji zrodziła się moja pasja. W 2016 roku zacząłem budować z moim tatą ruchomą szopkę w kościele Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli. Od tamtego czasu ciągle się ona zmienia. W tym roku jest imponujących rozmiarów, bowiem jej powierzchnia zwiększyła się o 1/3 w stosunku do lat ubiegłych i wynosi około 20 m². Znajduje się tam blisko 40 figur ruchomych i kilkanaście statycznych. Wszystko wykonane jest z drewna, pokrytego pomalowanym na kolorowo papierem. Niektóre ruchome figurki sprowadzone są z Włoch. Materiały do stworzenia szopki, której projekt powstaje w mojej głowie tuż po rozebraniu poprzedniej, zbiera się praktycznie przez dwanaście miesięcy. Dlatego często słyszę: ,,U Ciebie, Boże Narodzenie trwa cały rok”.

-Co może Pan powiedzieć o pracy z uczniami w nowej dla Pana szkole?

- Przede wszystkim pozwólcie sobie i innym na stawianie wysokich wymagań. Nie rezygnujcie ze swoich pasji i pracujcie nad nimi. Życzę Wam kolejnych osiągnięć w nauce i sporcie, bo w końcu szkoła sportem stoi. Tak trzymać!

-Jakie rady dałby Pan uczniom naszej szkoły?

-To moja pasja i powołanie. Od zawsze myślałem o pracy nauczyciela lub stomatologa. W tym momencie nie widzę dla siebie żadnej alternatywy do mojego zawodu, ponieważ bardzo lubię swoją pracę.

Nauczyciel matematyki, który, mimo że uczy dopiero od września, już jest ulubieńcem uczniów SLO.

-Czym jest dla Pana zawód nauczyciela?

Przy tablicy...Pan tOMASZ SEKULSKI

Katarzyna Szewc 1A

Klonowanie, multiwszechświat i karalusze mózgi to tylko poszczególne tytułu rozdziałów. W każdym autor opiera się na faktycznych badaniach i eksperymentach przeprowadzonych przez naukowców i choć karaluchy nie brzmią dobrze to, kto z was nie chciałby sterować takim przez aplikacje w telefonie za pomocą małego plecaka albo dowiedzieć się ile tak naprawdę istnieje planet podobnych do naszej Ziemi. Nie przestraszcie się, sama książka mimo popularnonaukowego charakteru jest pisana w dość prostym i przystępnym dla nas języku nie jesteśmy zarzucani tonami naukowych pojęć a jeśli tak to wszystkie są wcześniej tłumaczone. Oczywiście zachęcam do zobaczenia serialu "Rick and Morty" przed rozpoczęciem czytania, pomoże wam to zrozumieć parę rozdziałów, ale jeśli nie to też nie ma problemu dacie radę z tematami, ale ominie was kilka żartów. Mi osobiście książka ta bardzo przypadła do gustu i na pewno sięgnę do niej jeszcze nie raz, do czego i was gorąco zachęcam

Łukasz Miśkiewicz 3C

NIENAUKOWY PRZEWODNIK PO ŚWIECIE NAUKI

Dzisiejsza młodzież coraz bardziej odsuwa się od czytania książek na rzecz Facebooka czy Instagrama. Nie mówię, że sam tak nie robię, ale staram się przynajmniej trzy lub cztery razy w tygodniu coś przeczytać. Przeczytałem i chciałbym w tym artykule przybliżyć, o czym opowiada książka Matta Brady pt. „The science of Rick and Morty” czy też „Nienaukowy przewodnik po świecie nauki”. Sam tytuł już przyciąga uwagę - jak to bez nauki o nauce? Właśnie tak, rzeczy w książce opisywane są na podstawie animowanego serialu „Rick and Morty”, o którym raczej nie będę się rozwodził (uwierzcie mi zabrakłoby gazetki).

Polecam wszystkim tego rodzaju sporty szczególnie w zimie, kiedy aktywność fizyczna na świeżym powietrzu jest ograniczona przez pogodę. Można się poruszać i poczuć wiatr... w kasku.

Kontynuując ,,pasję uczniów” dzisiaj pogłębimy temat narciarstwa, który jest na czasie.

Dużo osób powiedziałoby, że nasze piękne polskie góry są dobrym wyborem. Jednakże doświadczeni narciarze wiedzą, że stoki w okolicach Tatr czy Bieszczad są często przeludnione. Trzeba powiedzieć, że warunki w Zakopanem na Kasprowym Wierchu są porównywalne do tych, które możemy spotkać w Alpach. Jednak czas oczekiwania na wyciąg będzie dłuższy niż wjazd i zjazd z góry.

Jeżeli chodzi o kierunki narciarskie w Polsce są to Ustrzyki Dolne w Bieszczadach lub Kasprowy Wierch czy Nosal w Tatrach. Za granicą to będą ciągnące się przez Francję, Szwajcarię, Włochy i Austrię Alpy. Z niezliczoną ilością pięknych ośrodków i stoków. Przepięknych widoków można także doświadczyć w Dolomitach, czyli Włoskich Alpach, gdzie szczególną popularnością cieszą się trasy takie jak: Val di Sole czy Livigno.

Wybierając stok narciarski trzeba zwrócić uwagę na to jakie stopnie trudności mają trasy. Wyróżnia się trzy stopnie: Łatwy - niebieski, średni - czerwony, trudna - czarny. Trzeba także zwracać uwagę na oznaczenia przed wjazdem na trasę. Może być tam informacja o tym, że trasa (najczęściej czerwona) jest ekspercka. Oznacza to, że niektóre odcinki mogą być ciężkie do pokonania przez przeciętnych narciarzy. Dlatego na sam początek polecam niebieską trasę, na której można bardzo dobrze nauczyć się podstaw.

Narciarstwo to forma aktywności fizycznej, która polega na przemieszczaniu się za pomocą nart. Jednakże, żeby założyć owe narty najpierw trzeba dopasować do nich buty narciarskie. But powinien być ściśnięty jednak nie na tyle, żeby stopa zdrętwiała. Narta natomiast powinna być około 15-20 cm krótsza od nas (sięgać mniej więcej do brody). Kijki także są potrzebne w jeździe, pomagają nam w stabilizacji oraz kiedy wjedziemy na płaską powierzchnię możemy się nimi odepchnąć. Odpowiednia wysokość kijka to około 2/3 naszego wzrostu. Nie można zapomnieć o bezpieczeństwie, do tego przyda się kask. Będzie on chronił głowę przed urazami a także trzymał gogle, które pomogą nam jeździć nawet gdy zacznie padać śnieg. Koszt nowego sprzętu waha się w granicach od 1700 zł do 1900 zł. Natomiast używane zestawy zaczynają się od 600 zł wzwyż, zależnie od stanu w jakim się znajdują. Z tak dobranym sprzętem można ruszać na górkę i szusować.

Karol Ji 3C

Do zobaczenia za miesiąc!

Wydanie: styczeń 2023r.

Gazetka Szkolna The Norwid Times