Want to make creations as awesome as this one?

Transcript

Wizyta fotoreportera w sp9

MegaMisja

Świetliczaki ze Szkoły Podstawowej z Oddziałami Mistrzostwa Sportowego nr 9 im. Adama Mickiewicza w Rybniku podjęła się dziennikarskiego wyzwania. Z racji wprowadzonego w naszej szkole zakazu wpuszczania osób postronnych na teren naszej placówki, zaprosiliśmy dziennikarza ze szkolnej gazetki "Byle do dzwonka” oraz główną redaktorkę Panią Annę Sorychtę, która jednocześnie prowadzi szkolną bibliotekę. Podczas tego spotkania uczniowie dowiedzieli się, jak wygląda praca fotoreportera, jak powstaje nowy numer gazetki szkolnej, jakimi atrybutami odznaczają się fotoreporterzy i dziennikarze.

wizyta fotoreportera w sp9

Zawód fotoreportera to przede wszystkim przygotowanie materiału składającego się głównie ze zdjęć, a jego najważniejszym narzędziem pracy jest aparat fotograficzny. Jego zadaniem jest wykonanie dobrej jakości zdjęć w nie zawsze sprzyjających warunkach. Ten rodzaj dziennikarstwa sprawia, że jest to praca, która nie polega na siedzeniu za biurkiem, ale głównie są to wyjścia w teren. Fotoreporter powinien być szybki i spostrzegawczy, ale również cierpliwy oraz mieć dobrą kondycję fizyczną. Otwartość na kontakty z innymi ludźmi oraz pomysłowość i kreatywność to kolejne cechy, które powinny towarzyszyć dziennikarzowi w codziennej pracy. Antoni Podleśny, który jest fotoreporterem “Byle do dzwonka” wyczerpująco odpowiedział na pytania Świetliczaków.
Pani Anna, główna redaktorka gazetki opisała krok po kroku, jaka jest droga od pomysłu na artykuły do gotowego cyfrowego egzemplarza. Podkreśliła, że praca zespołowa jest kluczem do sukcesu, a zgrany team i przyjazna atmosfera w pozytywny sposób wpływają na efektywność pracy. Gazetka w cyfrowym wydaniu funkcjonuje od wielu lat i każdy ma do niej swobodny dostęp. Ta forma przekazu zdaje egzamin i jest przystępna dla każdego czytającego. Spotkanie z Panią Anną i Antkiem było owocne. Świetliczaki poszerzyły swoją wiedzę i poznały od podszewki nowy zawód, który w ich mniemaniu jest bardzo interesujący i kto wie, czy grono zespołu “Byle do dzwonka” nie powiększy się o nowych członków. Nasi goście bacznie obserwowali nasze poczynania w trakcie 10tygodniowej przygody z MegaMisją. Świetliczaki zrelacjonowały, co w tym czasie wydarzyło się w świetlicy, jak wyglądały zajęcia i jakie wiadomości i umiejętności zdobyli poprzez udział programie. Pani Ania i Antek postanowili napisać krótką relację z naszych poczynań wzbogaconą o zdjęcia i zamieścić ją na stronie naszej szkoły.
"Julka, Kuba i Psotnik, czyli nowi uczniowie w naszej szkole?”
Dzięki ich wielkiemu zaangażowaniu świetlica szkolna została doposażona w sprzęt multimedialny, materiały plastyczne, książki oraz gry edukacyjne, co było dodatkowym motorem napędowym do realizacji kolejnych zadań. Żaden z uczniów nie był w stanie podać argumentów, które zniechęcałyby kogokolwiek do wzięcia udziału w tej niesamowitej przygodzie. Skutkiem ubocznym w dobrym tego wyrażenia znaczeniu jest zacieśnianie więzi w zespole klasowym. Wspólne podejmowanie wyzwań oraz rozwiązywanie zagadek i zadań, którym Świetliczaki musiały sprostać było idealnym podłożem do budowania pozytywnych relacji między uczniami. Doszły mnie słuchy, że MegaMisja nie opuszcza naszej szkoły. Zainteresowanie wśród uczniów innych klas rosło wraz z upływem kolejnych miesięcy. Patrząc z boku na poczynania uczniów i wychowawczyni świetlicy z całą pewnością stwierdzam, że tego typu zajęcia powinny zagościć na stałe w naszej szkole, bo zapotrzebowanie na edukację cyfrową wzrasta z roku na rok.
Koniec roku szkolnego zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie, jest to czas podsumowań i refleksji, ale od początku. We wrześniu uczniowie klasy pierwszej wraz z wychowawcą Panią Martą Lipok przystąpili do ogólnopolskiego programu edukacyjnego MegaMisja. Ich przygoda z anonimowanymi postaciami - Julką, Kubą i Psotnikiem trwała 10 tygodni. Zajęcia miały na celu kształtowanie u uczniów, jak i nauczycieli kompetencji cyfrowych, multimedialnych i komunikacyjnych. Każdy z uczestników otrzymał zeszyt, w którym na bieżąco monitorował swoje postępy i zrealizowane tematy wklejając naklejki z Psotnikiem – cyfrowym przyjacielem głównych postaci w miejsce wykonanej misji. Zajęcia oparte na formule gry edukacyjnej bardzo przypadły dzieciom do gustu. Ta forma przekazu z pewnością trafiła w upodobania dzieci, które z szczerą ochotą i zapałem podejmowały się kolejnych wyzwań. Uczniowie zapytani o to, czy MegaMisja to ciekawe zajęcia, chórem odpowiadali, że były megastyczne, co poszerzyło i mój słownik o nowy rodzaj przymiotnika.

Jak wyglądały zajęcia z MegaMisji?Sprawdźcie sami! :)

Dziękujemy :)