Wisielec

Trzonolinowiec, dom na kurzej łapce, wisielec.Budowany od góry, z fundamentami po szczyt. Był nowatorskim pomysłem, który miał zapoczątkować całą serię. Budowę rozpoczęto 70 lat temu, ukończono w 1967 roku. Dwanaście pięter sprawiających wrażenie zawieszonych w powietrzu. Lekki, zwiewny, imponujący, unikatowy na skalę światową. Nie wróżono mu długiego istnienia.

• "11 pięter zawieszonych na linach, to się musi zawalić"
• "A co będzie, jak w nocy przyjdą z palnikami acetylenowymi i poprzecinają liny pod budynkiem?"

Wisielec

Nie brakowało też miejskich legend. Gdy mocno wieje, z wanny wylewa się woda, a pod sufitem huśtają się żyrandole, dom przyciąga desperatów, a architekt z rozpaczy popełnił samobójstwo...Z czasem bzdurne opowieści ucichły. Dom jeśli już kogoś przyciągał, to zdecydowanie artystów. Przez wieżowiec przewinęło się mnóstwo dzisiejszych gwiazd, pomieszkiwali tu Bogusław Linda czy Krzysztof Globisz. Dużo było muzyków z filharmonii i śpiewaków operowych.Faktem jest natomiast, że przy budowie zastosowano liczne "oszczędności". Długa lista usterek sprawiła, że niemal od razu nadawał się do remontu. Prace wzmacniające pozbawiły budynek niezwykłego wyglądu.Dzisiaj pieszczotliwie zwany Wisielcem jest jedną z ciekawostek miasta i nadal unikatową konstrukcją.

Odpowiedzi znajdziesz w materiałach

Gdzie dokładnie stoi niezwykły budynek?Kto go zaprojektował?

Źródła