Want to make creations as awesome as this one?

Transcript

O sztuce optymizmu... patrzymy na świat przez pryzmat twórczości Kazimierza Wierzyńskiego.

Witalistyczne celebrowanie istnienia w literaturze może przejawiać się w różnych formach, realizować się w rozmaitych emocjonalnych rejestrach i uruchamiać napięcia w różnych zakresach natężeń. Żaden z polskich poetów dwudziestolecia nie wyraził radości i zachwytu samym faktem istnienia z taką intensywnością i w tak jasnej zarazem, beztroskiej i zabawowej formie, jak zdołał to uczynić Kazimierz Wierzyński.

WITALIZM

ŻYCIOWY OPTYMIZM ENERGIA ŻYCIOWA

Zastanów się... w jakich doświadczeniach odnajdujesz satysfakcję, którą można by określić mianem witalistycznej radości?

Pochodził z Drohobycza, miasta rozsławionego w polskiej literaturze dokonaniami innego pisarza – Brunona Schulza. W czasie I wojny światowej był żołnierzem Legionu Wschodniego, po jego rozwiązaniu został wcielony do armii austriackiej. W 1915 roku trafił do obozu jenieckiego, w którym przebywał do 1918 roku. Po wydostaniu się z niewoli zdołał jesienią 1918 roku dotrzeć do Warszawy. W stolicy włączył się w działania grupy skupionej wokół kawiarni „Pod Picadorem”, szybko stał się jednym z wielkiej piątki skamandrytów.

Kazimierz Wierzyński zasługuje zapewne na miano jednego z najpopularniejszych polskich poetów pierwszej połowy XX wieku. W odbiorze twórczości Wierzyńskiego uderza pewna fragmentaryczność. Czytelników zjednał sobie swoimi wczesnymi wierszami, utrzymanymi w poetyce ekstatycznego witalizmu, niefrasobliwej zabawy, alogiczności, manifestacyjnej infantylności, gry z istnieniem i w istnienie. I to one przede wszystkim zdefiniowały poetycki wizerunek Wierzyńskiego w oczach najliczniejszego kręgu odbiorców.

Kazimierz Wierzyński 27.08.1894–13.02.1969

skamandryta «poeta z polskiej grupy literackiej utworzonej w 1920 r., skupiającej się wokół pisma "Skamander"» -SJP PWN

Zie­lo­no mam w gło­wie i fioł­ki w niej kwit­ną,Na klom­bach mych my­śli sa­dzo­ne za mło­du,Pod słoń­cem co dało mi du­szę błę­kit­ną I któ­re mi świe­ci bez trosk i za­cho­du. Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukietyRozdaję wokoło i jestem radosną Wichurą zachywytu i szczęścia poetyCo zamiast człowiekiem powinien być wiosną!

"Zielono mam w głowie"KAZIMIERZ WIERZYŃSKI

ANALIZA WIERSZA

1. Ile jest: zwrotek i sylab? Czy występują rymy?

Utwór jest wier­szem re­gu­lar­nym, sy­la­bicz­nym. Skła­da się z dwóch strof i w ca­ło­ści na­pi­sy jest dwu­na­sto­zgło­skow­cem. Prze­wa­ża­ją w nim rymy żeń­skie

2. Jakie środki stylistyczne występują w utworze?

W war­stwie sty­li­stycz­nej wier­sza od­na­leźć moż­na przede wszyst­kim metafory („roz­da­wać uśmiech”, „klom­by my­śli”), któ­re w po­etyc­ki spo­sób od­da­wać mają na­stój, jaki pa­nu­je w utwo­rze. Po­dob­no rolę przyj­mu­ją epitety („du­sza błę­kit­na”). W wier­szu po­eta za­sto­so­wał rów­nież personifikację – nadał więc zja­wi­sku bądź rze­czy ce­chy ludz­kie („wi­chu­rą”, „wio­sną”).

1. Co oznacza związek frazeologoiczny "mieć zielono w głowie"?

Zwią­zek fra­ze­olo­gicz­ny „mieć zie­lo­no w gło­wie” słu­ży okre­śle­niu oso­by o nie­po­ukła­da­nych jesz­cze prze­my­śle­niach ży­cio­wych, nie­doj­rza­łej, dzie­cin­nej, bez­tro­skiej – po­dob­nym związ­kiem fra­ze­olo­gicz­nym jest „mieć pstro w gło­wie”, któ­ry opi­sy­wać ma do­kład­nie te same ce­chy.

2. W jakim nastroju jest podmiot liryczny i w jakim może być wieku?

Pod­miot w utwo­rze opi­su­je sie­bie i swo­je uczu­cia. Od po­cząt­ku wier­sza do­strzec moż­na, że oso­ba mó­wią­ca w wier­szu po­sia­da do­sko­na­ły na­strój – za spra­wą środ­ków sty­li­stycz­nych chce po­dzie­lić się nim z czy­tel­ni­kiem. Pod­miot li­rycz­ny pre­zen­tu­je się jako oso­ba mło­da du­chem, co tłu­ma­czą me­ta­fo­ry obec­ne w dru­gim wer­sie: na klombach mych myśli sadzone za młodu

3. Dlaczego na "klombach myśli" rosną fiołki? Co oznacza związek frazeologiczny "mieć fioła na czyimś punkcie"?

Uży­wa­jąc sfor­mu­ło­wa­nia „zie­lo­no mam w gło­wie” pod­kre­śla swój stan emo­cjo­nal­ny. Dla pod­kre­śle­nia swo­ich emo­cji pod­miot li­rycz­ny do­da­je „i fioł­ki w niej ro­sną”. Fioł­ki to kwia­ty, któ­re czę­sto sta­no­wią od­nie­sie­nie do sza­lo­nych my­śli czy eu­fo­rii (stąd m.in. zwrot „ma fio­ła na czy­imś punk­cie”). Obec­ne w wer­sie pierw­szym fioł­ki mia­ły do­stać po­sa­dzo­ne w umy­śle pod­mio­tu li­rycz­ne­go za cza­sów jego mło­do­ści. Klom­by ro­zu­mieć na­le­ży jako spe­cjal­ną prze­strzeń słu­żą­cą do sa­dze­nia kwia­tów. Tym sa­mym na po­czu­cie ra­do­ści zo­sta­ło prze­zna­czo­ne spe­cjal­ne miej­sce – od mło­dych lat pod­mio­tu li­rycz­ne­go do chwi­li for­mu­ło­wa­nia swo­ich my­śli w utwo­rze znaj­do­wa­ły się tam, a obec­ne emo­cje wy­zwo­li­ły moż­li­wość ich po­now­ne­go przy­wo­ła­nia.

4. Jaka jest korelacja natury i nastroju podmiotu lircznego?

od słońcem co dało mi duszę błękitną i które mi świeci bez trosk i zachodu. Za­rów­no wzmian­ka o słoń­cu jak i me­ta­fo­ra „du­sza błę­kit­na” od­no­szą się do po­etyc­kiej wi­zji po­god­ne­go nie­ba. Słoń­ce, któ­re opi­su­je oso­ba mó­wią­ca w wier­szu świe­ci nie­ustan­nie – z tego też po­wo­du nie­bo jest czy­ste, nie spo­wi­ja­ją go żad­ne chmu­ry ani tro­ski. Z wer­sów moż­na do­wie­dzieć się rów­nież, że nie za­cho­dzi. Im dłu­żej bę­dzie trwał do­bry hu­mor pod­mio­tu li­rycz­ne­go, tym dłu­żej do­strze­gał bę­dzie on świat jako bez­piecz­ny, spo­koj­ny i ra­do­sny.

5. Czy podmiot liryczny chce się dzielić swoją radością?

Pod­miot li­rycz­ny chce dzie­lić się z in­ny­mi ludź­mi swo­ją ra­do­ścią. Sta­ra się ob­da­ro­wać nią wszyst­kie na­po­tka­ne oso­by. Bar­dziej szcze­gó­ło­wo niż w stro­fie po­przed­niej opi­su­je swo­ją po­stać. Na­zy­wa się „wi­chu­rą za­chwy­tu” i „wi­chu­rą szczę­ścia po­ety”. Swo­ją ra­dość od­no­si więc nie tyl­ko do en­tu­zja­zmu szczę­śli­we­go czło­wie­ka, ale rów­nież do en­tu­zja­zmu po­ety w cza­sie two­rze­nia. Oba epi­te­ty do­ty­czą emo­cji po­ety, któ­re zwią­za­ne są z po­czu­ciem sta­bi­li­za­cji, bez­pie­czeń­stwa i bez­tro­ski.

6. Dlaczego podmiot liryczny chce być określany wiosną?

Ostat­ni wers utwo­ru rów­nież łą­czy się z wer­sem pierw­szym. Gdy pod­miot li­rycz­ny stwier­dza, że po­wi­nien być okre­śla­ny nie czło­wie­kiem – a wio­sną, po­zo­sta­je w te­ma­ty­ce, któ­rą wplótł do utwo­ru od sa­me­go po­cząt­ku. Sko­ja­rze­nia zwią­za­ne ze słoń­cem, zie­le­nią, bu­kie­tem, wi­chu­rą czy kwia­ta­mi zwią­za­ne są bez­po­śred­nio z wio­sną. Dzię­ki tej me­ta­fo­rze po­eta stwo­rzył rów­no­cze­śnie opis uczuć, opis emo­cji, któ­ry­mi chce się po­dzie­lić z in­ny­mi ludź­mi, ale tak­że szcze­gó­ło­wy, po­etyc­ki opis wio­sny. Pod­miot li­rycz­ny de­kla­ru­je, że nie musi mar­twić się o przy­szłość ani trosz­czyć o swo­je losy. Może więc po­wró­cić do mło­do­ści i cie­szyć się chwi­lą. War­stwa zna­cze­nio­wa utwo­ru sku­pio­na jest na ko­lo­rze zie­lo­nym – zwią­za­nym z wio­sną. Ko­lor zie­lo­ny w wie­lu przy­pad­kach ozna­cza od­ro­dze­nie i doj­rze­wa­nie: po­czu­cie tych zja­wisk to­wa­rzy­szy pod­mio­to­wi li­rycz­ne­mu – czu­je na­gły przy­pływ ener­gii, mło­dzień­czą ra­dość i na­dzie­ję.

INTERPRETACJA WIERSZA

Leżę na łące, Ni­ko­go nie ma: ja i słoń­ce. Ci­szą na­brzmia­łą i wez­bra­ną Na­pły­wa myśl: - To pach­nie sia­no. Wiatr cią­gnie po tra­wach z sze­le­stem, A u góry Sio­stry moje, bia­łe chmu­ry, Wę­dru­ją na wschód. Czy nie za wie­le mi, że je­stem?

Na łąceKAZIMIERZ WIERZYŃSKI

1. Przedstaw swoimi słowami sytuację liryczną z wiersza.

Osoba mówiąca leży samotnie na łące, słyszy szum wiatru, szelest traw, patrzy na słońce i płynące po niebie chmury, czuje zapach siana.

2. Jakie refleksje o rzeczywistości ukazanej w wierszu wyraża podmiot liryczny i jaka atmosfera tej refleksji towarzyszy?

Człowiek wszystkimi zmysłami chłonie spokój i piękno natury. Poddaje refleksji swoje istnienie na świecie i cieszy się życiem w harmonii z nim. Tej refleksji towarzyszy atmosfera letniego lenistwa („Leżę na łące, / Nikogo nie ma: ja i słońce”) i zachwytu pełną spokoju przyrodą.

3. Podmiot liryczny nazywa chmury „siostrami”. Co to mówi o jego relacjach ze światem?

Czuje się częścią świata natury.

4. Jakimi zmysłami podmiot liryczny odbiera wrażenia? Zacytuj informujące o tym fragmenty utworu.

Podmiot liryczny odbiera wrażenia wszystkimi zmysłami: wzrokiem – „chmury wędrują”; węchem – „pachnie siano”; słuchem – „ciszą nabrzmiałą”; dotykiem – „leżę na łące”.

5. Jaki charakter ma pytanie zawarte w ostatnim wersie? Jaką postawę życiową ujawnia?

Jest to pytanie retoryczne. Wyraża radość z samego faktu istnienia.