opowieść bożonarodzeniowa

Jak to było z tymi pasterzami?

100

45

„Noc, w którą na świat przyszedł Jezus, Józef i Maryja byli w podróży, dlatego że cesarz rzymski, [który rządził Palestyną] nakazał, aby każdy poszedł do miasta, gdzie się urodził, i tam się zapisał. W ten sposób cesarz chciał zliczyć wszystkich mieszkańców swego państwa.

100

45

Józef i jego żona, Maryja, wsiedli na osiołka i poszli do Betlejem. Była to długa droga. Maryja była bardzo zmęczona, bo niosła pod sercem (...) Dzieciątko, które się jeszcze nie narodziło.

100

45

Gdy przyszli do Betlejem, zobaczyli miasto pełne ludzi. Józef i Maryja pukali do różnych domów, ale wszędzie słyszeli jedną odpowiedź: – Nie ma wolnego miejsca! Wreszcie znaleźli jedyne wolne miejsce w (…) stajence. Tam właśnie urodził się Jezus. Maryja owinęła Niemowlę w pieluszki i położyła Je w żłóbku.

100

45

Był środek nocy. Wokoło stajenki było zupełnie ciemno i tylko (…) gwiazdy świeciły wysoko na niebie. Wszyscy spali, tylko kilku biednych pastuszków musiało przez całą noc pilnować owiec.

100

45

Nagle zaświeciło bardzo jasne światło. Pastuszkowie bardzo się przestraszyli. Potem usłyszeli jakiś głos - Nie bójcie się!

100

45

Pastuszkowie jeszcze bardziej się przestraszyli. Gdy spojrzeli w niebo, zobaczyli (…) anioła. – Witajcie! – powiedział anioł. – Właśnie urodził się Syn Boży, który jest waszym obiecanym Zbawicielem. (…) Idźcie prędko do Betlejem, aby oddać Mu pokłon.

100

45

Po tych słowach (…) pojawili się liczni aniołowie, którzy śpiewali: – Chwała Bogu, który jest w niebie, a na ziemi pokój wszystkim ludziom, których Pan Bóg pokochał

100

45

Kiedy aniołowie odeszli, pasterze pobiegli do Betlejem. Minęli puste ulice miasta i (…) stanęli przed stajenką. Zajrzeli do środka. W żłóbku spało (…) Dzieciątko, a obok Niego stali Maryja i Józef. Pasterze upadli na kolana. (…) Potem poszli do miasta i opowiadali wszystkim ludziom: – Widzieliśmy Dzieciątko, które jest Synem Bożym!”

100

45

Koniec tej części prezentacji.

100

45