Want to make creations as awesome as this one?

Transcript

JEZUS DAJE NAM SŁOWO ŻYCIA

Start

temat:

przeprośmy Pana Boga za to, co było złe w naszym życiu.

Ach, żałuję za me złości Jedynie dla Twej miłości Bądź miłościw mnie grzesznemu, Do poprawy dążącemu

Modlitwa:

Jezus daje nam słowo życia:

Pismo Święte Stary Testament Nowy Testament EWANGELIA – napisali ją pod natchnieniem Ducha Świętego Mateusz Marek Łukasz Jan

Księga życia Najciekawszym miejscem w mieszkaniu dziadków był dla Bartka kącik w salonie. Stała tam wysoka, stara komoda, a na niej, na zrobionej przez dziadka drewnianej podpórce, leżała wielka, ciężka księga. Obok stał srebrnylichtarzyk z białą świecą. Dziadek i babcia często zapalali świecę, ostrożnie otwierali księgę i dłuższy czas pochylali się nad nią, raz po raz przewracając delikatnie kartki. – Co to za księga babciu? – spytał pewnego razu zaciekawiony Bartek. – To najpiękniejsza i najwspanialsza księga na świecie. Księga Życia – odpowiedziała babcia. – List od Pana Boga.

Opowiadanie "Księga życia"

Dziadek i babcia czytali Bartkowi słowa Księgi Życia, z których dowiadywał się, jak bardzo Bóg ukochał człowieka i jak wieloma darami go obdarzył, jak należy postępować, jak cieszyć się życiem, jak się modlić, jak kochać, jak przebaczać. Chłopiec z całego serca pokochał Księgę Życia i nie mógł się doczekać, kiedy otrzyma własną. Mijały dni i miesiące. Bartek przygotowywał się pilnie do Pierwszej Komunii Świętej. Długo marzył o tym dniu. Uroczystość była tak piękna, że Bartek nie mógł znaleźć słów, aby o niej opowiedzieć. Kiedy z całą rodziną wrócił do domu, dziadkowie podarowali mu Księgę Życia. Ogromne szczęście przepełniało serce chłopca. – Otrzymałem wiele prezentów, opowiadał kolegom, ale od dziadków dostałem prawdziwy skarb – najpiękniejszą i najwspanialszą księgę na świecie, Księgę Życia, Pismo Święte.

cd. Opowiadanie "Księga życia"

Prawdziwy skarb. Przekonasz się o tym, kiedy sam do niej kiedyś zajrzysz. Przy pierwszej nadarzającej się okazji Bartek postanowił zajrzeć do księgi. Przysunął do komody krzesło, wdrapał się na nie i z wielkim przejęciem zaczął wertować kartki. Nigdzie jednak nie mógł znaleźć ani żadnego listu, ani najmniejszego chociażby skarbu. Był tym mocno rozczarowany, ale nie zamierzał tak łatwo się poddać. Dobrze wiedział, że każdy skarb powinien być porządnie ukryty i nie łatwo go odnaleźć. Od tej pory przy każdej wizycie u dziadków dokładnie przeglądał kartki wielkiej księgi. Bez skutku. Skarbu jak nie było, tak nie było. Zasmucony i zrezygnowany Bartek zwierzył się w końcu dziadkowi. – Pójdzie ci dużo lepiej, kiedy nauczysz się czytać – odpowiedział dziadek, uśmiechając się do wnuka – a na razie trochę ci z babcią w tych poszukiwaniach pomożemy.

cd. Opowiadanie "Księga życia"

Kliknij

Dziekuję