Want to make creations as awesome as this one?

Transcript

Skansen "Zagroda Gburska i Rybacka" w Nadolu

Zapraszamy do drugiej wizyty w gburskiej chacie. Znajdź ją na planie i skorzystaj z klucza

Korzystając z interaktywnych punktów i ukrytych pól poznaj zakamarki chaty

Jeśli chcesz zobaczyć wnętrze - poszukaj drogi do drzwi. Jest gdzieś za bukszpanami....

Dla przypomnienia - pierwsza część

Wróć do początku

Z sieni wejdź do kuchni

Tu wyjdziesz z chaty

Dowiedz się o sieni

Sień – wiodła do niej droga przez frontowy ogród kwiatowy. Wewnątrz dwoje drzwi do izb i podłoga brukowana kamieniem polnym. Chata posiadała dwie takie sienie. Często służyły one, a zwłaszcza ta od podwórza do przechowania przedmiotów niezbędnych w gospodarstwie: beczek z wodą, nosideł, kopaczek, koszyków itp. Sień frontowa była najczęściej reprezentacyjna – tamtędy do domu wchodzili goście. Czysta sień była wizytówką gospodyni. W naszej suszą się akurat zioła.

Dowiedz się więcej o izbie

Rozejrzyj się dookoła

Zajrzyj do alkierza

Wyjdź z chaty

Zestaw tabacznika – kachel, mielok i sito Do ucierania na suchych liści tytoniu na tabakę używano dużych glinianych mis z rowkowanym dnem. Nazywano je „dënica”lub kachla. Do kompletu dochodziła długa, drewniana pałka ponacinana na jednym z końców zwana „mielôk” lub „tobacznik”. Najczęściej wykonywano je z jałowca, bo był twardy, odporny na wilgoć i dodatkowo aromatyczny. Sito z końskiego włosia ze ściankami z łubu idealnie nadawało się do przesiewania tabaki. Gotową tabakę przesypywano do rogowych tabakierek tzw. rożków i zażywano przy każdej sprzyjającej okazji – od święta, na spotkanie, na zachętę do pracy, na zdrowie.Misa do ucierania tabaki, 1 poł. XX w., MP/885/EMielok, 1 poł. XX w., MP/1337/E Sito, 1 poł.XX w., MP/107/E

Wafelnica Żeliwna forma dwupłatowa połączona zawiasem osadzona na pierścieniu – kryzie. Wnętrze pięciodzielne w kształcie serc o strukturze plastra miodu. Górna część zaopatrzona w uchwyt. Na wierzchniej stronie podany przepis na ciasto: "1 Klg Mehl, 2 i 1/4Liter Milch, 6-8 Eier, 375 Gr Butter, 1 Löffel Hefe". Dzięki kołnierzowi i wypustkom bocznym umieszczano wafelnicę prosto nad ogniem w fajerkach pieca. Ściany smarowano tłuszczem, zazwyczaj słoniną, by ciasto nalane później ciasto nie przywarło. Po upływie czasu, często liczonego jakąś krótką modlitwą obracano formę do góry nogami. Po chwili wafel był gotowy. Tego typu urządzenie kuchenne znajdowało się w niemal każdej kuchni kaszubskiej. Dzięki niemu powstawały słodkie placki. I choć w przepisie brak było wśród składników cukru, to idealnie nadawały się na deser. Smarowano je słodkimi powidłami śliwkowymi lub posypywano cukrem pudrem. Wafelnica , Wejherowo, pocz. XX w., nr inw. MZP-E-3512, fot. J. Grochowska

Centryfuga Centryfuga „Viking” to inaczej wirówka, czyli urządzenie służące do rozdzielania zawiesin i emulsji, przez wprawienie w szybki ruch obrotowy. Nasza wirówka to stare urządzenie mleczarskie służące do odtłuszczania mleka wyprodukowane w latach 20-30.XX w. Składa się z metalowego korpusu, pojemnika na mleko, korby oraz podstawy. Posiada napisy: „70. T. PR. MIN. (korba) „S. O.” (zbiornik na mleko) „B VIKING” (korpus).Kręcenie korbą wprawiało w ruch element zwany „bączkiem” złożony z metalowych talerzyków ułożonych jeden na drugim. Wytwarzana w ten sposób siła odśrodkowa powodowała, że gęstsza i cięższa śmietana oddzielała się od mleka. Śmietana zbierała się grubą warstwą na powierzchni mleka. Warstwy śmietany i mleka można było odróżnić po odcieniach bieli (mleko jest bielsze od śmietany). Gospodyni spuszczała mleko przez kranik. W bańce pozostawała oddzielona śmietana. Tego typu urządzenia pojawiły się na wsi w latach międzywojennych. Posiadały je tylko te zamożniejsze gospodarstwa, które miały co najmniej trzy krowy i trudniły się m.in. wyrobem masła, śmietany i serów na sprzedaż.Centryfuga Viking, prod. Szwecja, pocz. XX w., MZP-E-2545

Kuchnia Izba z wnęką kuchenną tzw. kominkiem była pomieszczeniem całodziennym. Spełniała funkcję miejsca pracy. Oprócz tradycyjnych prac przy kuchennym piecu – gotowaniu i przygotowywaniu posiłków działo się wiele innych rzeczy. Przy warsztacie tkackim babka z dziewczętami przędła i czesała wełnę oraz tkała na krośnie tkaniny. Wieczorami przy wspólnym śpiewie i modlitwach skubano pierze. Na ławie przy piecu dziadek w glinianym kachlu przy pomocy jałowcowego mieloka mielił liście tytoniu. Przy kuchennym stole, gdy nie spożywano posiłków dzieci przy lampie naftowej ćwiczyły kaligrafię szkolną.

Wyjdź z chaty

Więcej o tkactwie

Zajrzyj do alkierza

z archiwum muzeum

Krosno tkackie Poziomy warsztat tkacki służy do wytwarzania tkanin metrażowych czyli takich o znacznej długości. Konstrukcja maszyny opiera się na drewnianym szkielecie w formie prostopadłościanu, w którym ujęty jest szereg wałów, drążków utrzymujących nić osnowy. Istotnym elementem każdego krosna jest szereg ruchomych elementów takich jak przewały pozwalające na zmianę kierunku biegu osnowy czy czółenka tkackiego prowadzącego wątek. Krosno tkackie z prostym ręcznym mechanizmem przerzutowym skonstruował w 1738 roku John Kay. Zaś pierwsze krosno mechaniczne powstało w 1785 r. Na przełomie XVIII i XIX wieku Jacquard opracował mechanizm, który połączony z normalnym krosnem dawał możliwość tkania wielkoformatowych wzorów. Wzór tkaniny programowany był przy użyciu specjalnych kart perforowanych. Mechanizmy te nazwano od jego nazwiska – mechanizmami żakarda lub maszynami żakarda, natomiast tkaniny tworzone przy użyciu tych maszyn – tkaninami żakardowymi . W 1876 roku James Northrop skonstruował krosna automatyczne z wymianą wątku bez zatrzymywania pracy krosna. Kolejnym etapem rozwoju tkactwa było zbudowanie krosien bezczółenkowych ; chwytakowych , pneumatycznych, rapierowych. Na Kaszubach tkactwo było powszechnym zajęciem pozwalającym wytwarzać niezbędne materiały do produkcji odzieży oraz tkanin domowych. Podstawowymi surowcami były tu len oraz wełna. Znacznie rzadziej korzystano z konopi. Na drew­nianym krośnie poziomym wykonywano białe, lniane i lniano-bawełnia­ne płótna barwione naturalnymi barwnikami na jeden kolor. Tkani­ny barwiono sposobem domowym wykorzystując składniki roślin­ne: łuski cebuli, kasztany, korę dębu i olchy, owoce jarzębiny nawet mech. Tkanin dekoracyjnych poza pasiastymi chodnikami - szma­ciakami właściwie nie wyrabiano. Najczęściej stosowano w tkaninach splot płócienny, w którym osnowa i wątek są jednakowo uwydatnione i mają zbliżoną gęstość. Obok tego stosowany był splot rządkowo- skośny, wymagający uży­cia większej ilości nicielnic. Pod koniec XIX wieku tkactwo ludowe nie mogło się oprzeć konkurencji taniej produkcji przemysłowej. Praktycznie przestano wówczas wytwarzać samodziały. Do lat 50. XX w. tkactwo przetrwało w formie szczątkowej dzięki popularnym wówczas chodnikom- szmaciakom. Krosno tkackie, pow. wejherowski, pocz. XX w., MP/1379/E

Dwojaki gliniane, pocz. XX w., MP/867/E, fot. J. Grochowska więcej o dwojakach: https://muzeumpuck.pl/zabytek-godny-uwagi-dwojaki-gliniane/

Archiwalny film z zasobów Muzeum Ziemi Puckiej. Bronisława Radtke prezentuje pracę na warsztacie tkackim, a Anna Basmann przędzie na kołowortku, Puck, lata 80. XX w.

Wyjdź z chaty

Obejrzyj się za siebie

Dowiedz się więcej o tkactwie

Spójrz jeszcze raz na izbę

Grępla – szczotki do gręplowania wełny czyli rozczesywania i czyszczenia, Kaszuby Płn, pocz. XX w., MP/170/E Grzebień - Czepidła czyli szczotki z nabitymi na nie niewielkimi gwoździkami służące do czesania lnu, pocz. XX w. MP/953/E Grzebień - Czepidła czyli szczotki z nabitymi na nie niewielkimi gwoździkami służące do czesania lnu, pocz. XX w., MP/958/E

Motowidło dwukorzystkowe, Kaszuby Płn., 1 poł. XX w., MP/1326/E Gotowe nici wełniane przewinięte na drewniane motowidło dwukorzystkowe, Kaszuby Płn., 1 poł. XX w. Szpulownica - stojak z nałożonymi szpulami, na które nawijano gotowe nici wcześniej uprzędzone, Strzelno, ok. 1920 r., MP/518/E

Wijatka - stojakowe motowidło do przewijania przędzy i dzielenia na motki, Kaszuby Płn., 1 poł. XX w., MP/1396/E

Tkactwo to rzemiosło zajmujące się ręcznym lub mechanicznym wyrobem tkanin. W wielu średniowiecznych miastach funkcjono­wały organizacje cechowe skupiające tkaczy i sukienników. Stali się oni z czasem tkaczami zawodowymi, a ich warsztaty w XIX w. dzię­ki znacznej mechanizacji dały podstawę pod budowę przemysłu włókienniczego. Obok zawodowego tkactwa funkcjonowało również tkac­two wiejskie. Tą dodatkową i często sezonową działalnością zajmowały się głównie kobiety. Wykonywane przez nie tkaniny lniane, konopne, lniano - wełniane o prostym splocie przeznaczone były na odzież codzienną, bieliznę i wyroby użytkowe często na użytek własnej rodziny i gospodarstwa. W wielu gospodarstwach domowych znajdowały się zatem sprzę­ty niezbędne każdej prządce i tkaczce. Oprócz dużych krosien królo­wały kołowrotki, szpulownice, motowidła, czółenka i grzebienie.

A w alkierzu półmrok

Wyjdź z chaty

Wróć do kuchni

Alkierz z małym oknem Pomieszczenie za kuchnią należało się dziadkom czyli starkom. Była to sypialnia dla najstarszych mieszkańców domu przebywających już na tzw. starkowiźnie czyli "emeryturze" po przekazaniu gospodarstwa następcy. Pod ścianami dwa osobne łóżka, nad nimi święte obrazy. Pomiędzy łóżkami skrzynia posagowa (wianna) babci, a w niej schowane wartościowe przedmioty. Na wyposażeniu naszego alkierza znajduje się jeszcze komoda na odzież, krzesła, ławka dotykająca ściany pieca, a na niej skarby dziadka – sprzęt do wyrobu tabaki, laski do podpierania, drobne narzędzia do obróbki drewna. Przy łóżkach gliniane termofory. Dziadkowie pełnili istotną funkcję w funkcjonowaniu gospodarstwa. Nie tylko służyli radą młodemu pokoleniu, ale również aktywnie uczestniczyli w pracach. Babcia pomagała w sprawach kuchennych i w przydomowym ogródku. Do jej zadań należała również organizacja pracy przy obróbce surowców niezbędnych do wyrobu tkanin oraz sam proces ich wyrobu. Dziadek pomagał przy inwentarzu żywym oraz wytwarzał drobne, aczkolwiek niezbędne przedmioty – chodaki, łyżki, misy z drewna. Obydwoje zaś byli również „animatorami” życia towarzyskiego – wieczorny śpiew, opowieści z historii rodziny, legendy i modlitwy to ich domena.

Maglownica ręczna - deska z wałkiem, Wejherowo, pocz. XX w., MP/950/E. Na wałek nawijano tkaninę i deską dociskano tak, by wyrównać powstałe w praniu zagniecenia.

Fragment alkierza - strona dziadka. Nad łóżkiem nakrytym kapą z szeroką koronką zawieszono obrazy. W drewnianej ramce portret gospodarza, następnie oleodruk "Serce Jezusa" (Nadole, 1 poł. XX w., MZP-E-2215), obrazek - collage na perforowanym papierze z woskową figurką i haftem - "Św. Barbara" (Nadole, 1 poł. XX w., MP/1578/E) . W dalszej kolejności do kompletu "Serce Marii" (Nadole, 1 poł. XX w., MZP-E-2216). W narożniku tzw. święty kącik - czyli półeczka z krzyżem, często jeszcze z lichtarzami lub figurką Matki Boskiej lub Chrystusa. Nad wezgłowiem kolejny collage - "Św. Wojciech" (Nadole, 2 poł. XIX w., MP/1343/E)

Fragment alkierza - strona babci. Podobnie jak na stronie dziadka nad łóżkiem nakrytym kapą z koronkową bordą wiszą święte obrazy. Tu widoczny jest collage z perforowanego papieru, haftu, woskowych figurek i roślin "Słodkie serce Jezusa" (Wejherowo, pocz. XX w., MP/1579/E). Przy łóżku skrzynia wianna (Wejherowo, 1857 r., MP/1381/E), a na niej maglownica i ręczniki z ręcznie tkanego lnu.

Już na zewnątrz,z drugiej strony chaty

Już wkrótce kolejna część spaceru po skansenie- do zobaczenia.

Powrót do początku