Want to make creations as awesome as this one?

More creations to inspire you

Transcript

1

2

4

5

poP

Title

3

6

Title 1

Title 1

POSŁUCHAJMY cz.1 POSŁUCHAJMY cz.2

7

Kompozycja Balladynę Słowackiego zalicza się do kanonu dramatów romantycznych, gatunkowo zaś jest tragedią, czyli utworem o silnie zaakcentowanym wątku konfliktu między dążeniami i działaniami bohaterów a mocami wyższymi – siłami nadprzyrodzonymi i światem wartości moralnych. Tragedia zazwyczaj kończy się katastrofą, ponieważ dążenia bohaterów są sprzeczne z normami etycznymi, ogólnie przyjętym i respektowanym etosem. Jednostka musi ponieść klęskę, przypominając tym samym o odwiecznych konfliktach między dobrem a złem, nieprawością a sprawiedliwością, kłamstwem a prawdą. Hierarchia zasad zajmuje czołowe miejsce i w żaden sposób nie może zostać zdeformowana” bohater zaś wypełnia swój tragiczny los. Dramat romantyczny – ukształtował się w epoce romantyzmu jako opozycyjny do dramatu antycznego (klasycystycznego). Nie obowiązywała zasada trzech jedności: miejsca, czasu, akcji (jeden wątek fabularny, brak wątków pobocznych). Kompozycja była raczej luźna - poszczególne sceny nie musiały łączyć się ze sobą. Utwór mógł podejmować rozmaitą problematykę, zarówno poważną, jak i błahą. Taki układ tematyczny mógł występować obok siebie. Łączono kategorie estetyczne: patos z ironią, groteską, tragizm z komizmem, a fantastykę z realizmem. Był to swoisty synkretyzm. Wiązano ponadto konwencje gatunkowe, stylistyczne, dramaturgiczne. W Balladynie tytułowa bohaterka zostaje skazana na porażkę. Żądza władzy, która ją ogarnia oraz kroki, które podejmuje, pnąc się po „szczeblach kariery” w żaden sposób nie mogą zostać zaakceptowane. Zbrodnia nie może przyczynić się ani do szczęścia osobistego, ani być „fundamentem” dobra społecznego. Zło musi zostać ukarane, lecz karę niekoniecznie wymierza człowiek, nad wszystkim bowiem „czuwają” nieśmiertelne wartości moralne „zarejestrowane” w tradycji i ludzkim sumieniu oraz Moce Nadprzyrodzone - Bóg tożsamy ze światem przyrody – widzialnym „elementem” Jego nieodgadnionej postaci. Za tragedią przemawia drastyczny finał utworu: wszystkie główne postaci giną, realizując swoje tragiczne przeznaczenie – fatum. Fatum to świat boskich sił, „fantastycznych osób”, które wpływają na losy ludzi, plączą je i prowadzą ku zagładzie. Romantyczne adaptacje sceniczne były trudne w realizacji, dlatego pisarze tworzyli często „sztukę dla sztuki”, sztuki samej w sobie, nie bacząc na możliwość inscenizacji. Dramat był wówczas dramatem w sensie „warsztatu pisarskiego”, a nie realizacji scenicznej. Autorami tego typu „niespektakularnych” sztuk byli: Adam Mickiewicz „Dziady”, Juliusz Słowacki „Balladyna”, „Kordian”, Zygmunt Krasiński „Nie – boska komedia”. Balladyna składa się na pięć aktów. Te z kolei „rozwarstwiają się” na sceny. Sztukę poprzedza list dedykacyjny (forma Prologu) adresowany do Zygmunta Krasińskiego: „(...) Kochany Irydionie! Ta powiastka o falach i harfiarzu zastąpi wszelką do „Balladyny” przemowę. (...) Niech naprawiacz wszelkiego bezprawia Kirkor pada ofiarą swoich czystych zamiarów; niech Grabiec miłuje kuchnię Kirkora; niechaj powietrzna Goplana kocha się w rumianym chłopie, a sentymentalny Filon szuka umyślnie męczarni miłośnych i umarłej kochanki; (...)” Wieńczy ją Epilog. Kompozycja jest zamknięta. Żaden z wątków nie może być kontynuowany. Scena ostatnia jest ewidentnym zakończeniem i podsumowaniem, a dzięki ramie dedykacji – prologowi i epilogowi twórca zaakcentował autonomiczność i jednorazowość dzieła. Wszystkie sceny, wątki i motywy mają logiczne uzasadnienie i odznaczają się artystyczną celowością. Zręcznie zawiązany został wątek Pustelnika i korony, Kirkora, Balladyny, Grabca i Aliny. Postacie i wydarzenia pozostają do siebie w ścisłych relacjach i są wszechobecne. Już w akcie I zarysowuje się motyw pioruna – słowa Pustelnika: „O! bogdaj piorun!”, który powtarza się - przekleństwo Wdowy rzucone na mieszkańców zamku: „Niech bije w zamek gromem” i kończy sztukę – Balladyna rażona gromem. Wyraźne są też inne motywy: motyw „kainowego” znamienia na czole, motyw jaskółki, zwykłej dziewczyny z ludu jako panny dla rycerza, dzbanka malin. W poszczególnych scenach zauważa się didaskalia – odautorskie sugestie dotyczące np. zachowania i wyglądu postaci, dekoracji, położenia – umiejscowienia scen, charakterystyczne dla dramatu jako sztuki inscenizacyjnej: „Grom bije głośny... Balladyna budzi się”, „Grabiec budząc się” – Akt IV, scena I. Postacie dzielą się na „osoby” – ludzi i „osoby fantastyczne” - podobne do ludzi, lecz o nadprzyrodzonych mocach.(plan metafizyczny). Wszystkie jednak zbudowane są na zasadzie psychologicznej jednolitości. Bohaterom obce są rozterki intelektualne, emocjonalizm też jest ograniczony. Nie ma wyeksponowanych przeżyć wewnętrznych. Autor, co prawda, informuje, w jaki sposób zachowa się dana postać, ale nie czyni tego w celu, by ujawnić wewnętrzne komplikacje psychiczne, ale by precyzyjniej określić naturę postaci, np. w scenie zabójstwa Balladyna „wstaje z pomięszaniem”, mówi „z wściekłością natrętną”, Alina zaś „z dziecięcym naigrywaniem się”. Każdy z bohaterów uosabia określoną postawę, ideę lub typ ludzki. Kirkor jest, na przykład, typem rycerza poświęcającego się dla ojczyzny, Alina to wzorzec dobrej siostry, reprezentantka cnotliwego ludu, Grabiec kojarzy się z przyziemnością i ludową sprawiedliwością, Filon natomiast uosabia świat poetyckiej wyobraźni, Goplana – nadnaturalne siły mogące wpływać na świat ludzki. Nie są to postacie „rozdarte wewnętrznie”, skomplikowane psychologicznie, przypominają raczej bohaterów oświeceniowej powiastki filozoficznej, bajki, czy ludowej baśni, niemniej jednak ujawniają elementy tragizmu, ponieważ każda z nich sama w sobie zawiera co najmniej dwie przeciwstawne wartości, z tym że jedna z nich jest wartością dominującą; Balladyna, mimo okrucieństwa, żądzy władzy, chciałaby kochać matkę i wie, że powinna: „I mąż, i matka – ta kobieta gminna...Trzeba ją kochać, to matka.”, pragnie również być sprawiedliwa, co najlepiej widać w scenie końcowej: „Przysięgam sobie samej, w oczach Boga,Być sprawiedliwą.” Alina to czasem „prowokatorka”, która także chciałaby zdobyć „księcia z bajki”: „Bo też widzisz, siostro, że ten dzbanekTo moje szczęście, mój mąż, mój kochanek,Moje sny złote i mój ślubny wianek,I wszystko moje...” Kirkor to dzielny rycerz, ale nie radzi sobie w wyborze małżonki, niewinna z pozoru nimfa wodna Goplana potrafi uknuć całkiem niezły „spisek”, ponieważ zapałała uczuciem do ziemskiego Grabca. W tym aspekcie bohaterowie nie są jednoznaczni moralnie, podobnie jak cały świat przedstawiony, „który płynie, jak weselna muzyka – jednocześnie „smutnie i wesoło.” W kwestii fantastyki dramat Słowackiego wykazuje podobieństwo do dramatów Szekspira, zwłaszcza w kreacji postaci – reprezentantów świata nadprzyrodzonego. U angielskiego dramaturga często „występują” duchy, elfy itp. Obydwa światy: świat fantastyki i świat ludzi przenikają się, wzajemnie na siebie „działają”, nie zaciera się granica między nimi – są niejako płynne. U Szekspira galerię postaci uzupełniają przedstawiciele stanów i środowisk typowych dla literatury historycznej oraz baśniowej: król, rycerz, chłop, dworzanin. Balladyna „naśladuje” te wątki, a niektóre nawet parodiuje, np. Grabca – chłopka ze skłonnością do gorzałki, leniwego, któremu czasem marzy się srogie panowanie (Grabiec jako król dzwonkowy): Dramat romantyczny wyrastał z konwencji dramatu szekspirowskiego (elżbietańskiego). William Szekspir złamał zasadę decorum, czyli odpowiedzialności stylów: obok stylu wysokiego dominował styl niski, wprowadził elementy humoru i farsy, do akcji „wkroczyły” prócz „doniosłych”, znaczących bohaterów, postaci z gminu, a realizm począł przeplatać się z fantastyką. Pojawiły się widma, czarownice, duchy, upiory. Odbiorca „dotykał” metafizyki, ocierał się o sferę niezwykłości i niesamowitości, „uchylał rąbka” nieznanej tajemnicy.Podobnie jak w szekspirowskim Śnie nocy letniej, tak i w Balladynie Słowackiego duchy (u Szekspira elfy) wpływają na wydarzenia rozgrywające się w świecie ludzi, groza zderza się z komizmem. Nimfa wodna zakochuje się w człowieku – Grabcu i aby go zdobyć narusza panujące w świecie ludzi zasady, używa fantastycznych mocy, by zwabić młodzieńca w swoje sidła. Posyła fantazyjne diabliki, a te „mącą” i zaburzają plany innych: Kirkor, nieopatrznie łamiąc koło w karecie, trafia do domu ubogiej wdowy, która pod chłopską strzechą „chowa” dwie krasawice. Ta z pozoru „dziewicza” intryga przekształca się wkrótce w „spektakl” o osobowości i naturze człowieka, z uwzględnieniem aspektów moralnych.Jeden z badaczy literatury – Wiktor Weintraub pisał o Słowackim:„Chciał pokazać (...) – że potrafił ewokować (alegoryzować, wyrazić) zwiewność, polot, poetycki czar szekspirowskiej fantastyki czy grozę sławnych tragicznych scen „Leara” i „Makbeta” oraz że naśladownictwo to nie jest artystycznym niewolnictwem, zatraceniem się w pierwowzorze, ale przeciwnie, jest świadectwem jego suwerennej władzy nad światem przedstawień i procederami artystycznymi szekspirowskiego teatru, że bawi się tym teatrem (...)”Scena z aktu I obrazująca ucztę u Kirkora przypomina niektóre sytuacje z dramatów Szekspira: omdlenie Balladyny i omdlenie Lady Makbet, pojawiający się duch Banka z Makbeta i duch Aliny, wygnanie matki - Wdowy przez Balladynę kojarzy się z wygnaniem ojca przez córki z Króla Leara. Słowacki jednak nie naśladuje, w pełnym rozumieniu tego słowa, Szekspira, ale do niego nawiązuje, nie w sposób dokładny, lecz przez subtelną aluzję, niekiedy parodię, co dowodzi jego oryginalności. Bohaterom "Balladyny" obce są:a) głębokie przeżycia wewnętrzneb) wszystkie odpowiedzi są poprawnec) emocjonalizmd) rozterki intelektualneDramat romantyczny stał w opozycji do dramatu:a) symbolicznegob) narodowegoc) antycznegod) szekspirowskiegoBohaterowie "Balladyny" są:a) bohaterami komediowymib) niejednoznaczni moralniec) zanalizowani pod kątem psychologicznymd) zdecydowanie wierni dobru albo złu

Balladyna i Alina to siostry, mieszkające wraz z matką w ubogiej chacie w lesie. Nimfa, królowa jeziora Gopła, Goplana, zakochana w kochanku Balladyny, Grabcu, przez swą zazdrość miesza się w ludzkie sprawy i gmatwa ich losy. Do chaty sióstr przyjeżdża bogaty książę Kirkor, wiedziony tam przez sługę Goplany, Skierkę. Goplana ma nadzieję, że Kirkor zakocha się w Balladynie, a wtedy Grabiec zostanie tylko dla niej. Jednak jej sługa, Skierka, sprawia, że książę zakochuje się w obu siostrach. Żeby zdobyć męża, dziewczęta współzawodniczą w zbieraniu malin. Ta z sióstr, która pierwsza zbierze pełny dzbanek, ma wziąć Kirkora za męża. Gdy okazuje się, że Alina wygrywa, Balladyna zabija ją nożem. Jedynym świadkiem tej zbrodni jest Grabiec przemieniony przez Goplanę w płaczącą wierzbę. W domu Balladyna tłumaczy nieobecność swej siostry tym, iż Alina uciekła z kochankiem. O zbrodni przypomina Balladynie krwawa plama na czole, niedająca się zmyć, oraz dręczące ją koszmary i wyrzuty sumienia. Ciało Aliny odnajduje pasterz Filon i zakochuje się w martwej dziewczynie. Tuż po ślubie Kirkor wyjeżdża na bitwę pod Gnieznem, by odzyskać tron dla prawowitego króla, Popiela III, który został wygnany ze swego pałacu i mieszka w lesie jako pustelnik. Do zamku mają wkrótce przyjechać weselni goście. Balladyna wstydzi się swej matki, każe ją zamknąć w wieży. Między Balladyną a Fon Kostrynem, rycerzem Kirkora, nawiązuje się romans. Balladyna udaje się do pustelnika, by zlikwidował plamę z jej czoła. Ten jednak potrafi czytać z ludzkich serc – poznaje prawdę o zbrodni. Scenę obserwuje Kostryn, zna sekret kochanki. Wspólnie zabijają (choć to Balladyna zadaje śmiertelny cios) posłańca od księcia, rycerza Gralona, który przywiózł skrzynię dla Balladyny, prezent od męża – ta śmierć nie była konieczna, ale w ten sposób kochankowie stają się wspólnikami w zbrodni, a o to chodziło Kostrynowi. Odbywa się uczta w zamku, na której jest obecny m.in. Grabiec w przebraniu dzwonkowego króla, które sprawiła mu Goplana, oraz sługi nimfy: Skierka i Chochlik. Balladyna wypiera się swojej matki i każe wygnać ją z pałacu. Na dźwięk melodii granej przez Chochlika i tajemniczego śpiewu opowiadającego historię jej zbrodni, Balladyna popada w obłęd. Słyszy głosy z zaświatów, ukazuje jej się duch Aliny, odpędza go, aż wreszcie mdleje. W nocy Balladyna zabija śpiącego Grabca. Razem z kochankiem zabierają mu koronę Popielów – symbol prawowitej władzy królewskiej, którą Grabiec dostał od Goplany – po czym wyruszają ze swoją armią do Gniezna, by objąć władzę. W bitwie Fon Kostryn pokonuje wojska Kirkora, zaś sam Kirkor ginie na polu walki. Po bitwie Balladyna pozbywa się Fon Kostryna podając mu kawałek chleba ukrojony zatrutym nożem. Wkrótce Kostryn umiera w męczarniach przed śmiercią ostrzegając przed rządami Balladyny. Balladyna zostaje królową. Kanclerz informuje ją, że zgodnie z tradycją nowa władczyni powinna rozstrzygnąć kilka spraw sądowych wnoszonych przez poddanych. Pierwsza jest sprawa o otrucie Fon Kostryna wniesiona przez lekarzy. Balladyna zmuszona jest wydać na nieznanego zabójcę wyrok śmierci. Następna jest sprawa o zabójstwo Aliny wniesiona przez Filona – również w tym przypadku Balladyna skazuje nieodnalezionego mordercę na śmierć. Do pałacu wkracza wdowa, matka Balladyny, oślepiona piorunem, skarżąc się na córkę, która wyparła się swojej matki i wygnała ją z zamku w trakcie burzy. Nie chce jednak zdradzić imienia córki i umiera na torturach. To właśnie Balladyna–królowa jest wyrodną córką. Zmuszona przez kanclerza do wydania wyroku ponownie orzeka karę śmierci. Ten potrójny wyrok na Balladynie wymierza sam Bóg – uderza piorunem, zabijając ją.

https://www.youtube.com/watch?v=ebo--QBZO_s