43. Drzewo do... 1 lektury piątek

przeczytaj

dalej

1

2

3

4

5

6

7

8

9

13

12

11

10

Kliknij w książki

DALEJ

Po ukończeniu quizu kliknij tu

Oficyna to boczne skrzydło kamienicy lub wolnostojący budynek znajdujący się w tylnej części działki budowlanej, bez dostępu bezpośrednio z ulicy. W oficynach mieściły się warsztaty lub punkty usługowe (na parterze) oraz mieszkania, zwykle o gorszym standardzie niż mieszkania w kamienicy. Okna oficyny wychodzą na podwórze.

Dalej

przyjrzyj się ptaszkomkliknij każdy

Z pierwszej gałęzi, a właściwie z pierwszego konara - bo taka gruba gałąź nazywa się konar - widać tylko kuchnię starej pani Rychlińskiej. (...) Ona jest bardzo sama. Z gałęzi, przez okno widać to wyraźnie.

Potem mogliśmy już spokojnie wleźć na drugi konar, jest gorszy od pierwszego. Widać z niego mieszkanie krawcowej. Nic ciekawego.

Kiedy się już wlazło na trzeci konar, można po nim wspiąć się jak po drabinie, prawie do samych okien drugiego piętra (...) Przez zielone liście widzieliśmy okno zastawione kaktusami.

Czwarty konar był zajęty przez Pawła. Paweł chodzi do piątej klasy i ma nas za psi pazur, tylko dlatego, że my chodzimy do drugiej klasy.

Paweł mieszka w lewej oficynie. Żeby do niego zajrzeć, musieliśmy wejść na piąty konar. Ale cały ubiegły tydzień spędziliśmy właściwie na drzewie, żeby się nim nacieszyć, więc nabraliśmy wprawy.

Następnego dnia znaleźliśmy bocianie gniazdo. Było tam bardzo stare koło od wozu, wciśnięte między dwa rozwidlone konary. Dziadek Frączek opowiadał nam, że dawno temu na drzewie gnieździły się bociany. Tuż za naszą ulicą zaczynały się wilgotne łąki. Bociany przechadzały się dostojnie po zielonej trawie i łowiły żaby. A potem na łąkach wyrosły domy i fabryki. I bociany nie miały po co przylatywać. Ale gniazdo zostało. I to było nasze ostanie odkrycie. Bo już nie mogliśmy wejść wyżej.

Staszek brat Staszka

Napisz w zeszycie metryczkę książki

tytuł - autor - narrator -bohaterowie - miejsce akcji -

Przebieg wydarzeń

kliknij

klknij

tu kliknij kiedy wrócisz z rejsu

Dziękuję wam za pilną pracę.