Want to make creations as awesome as this one?

Publiczne Przedszkole nr 15

Transcript

DzieńDziecka

Publiczne Przedszkole nr 15

Z okazji Dnia Dziecka życzymy Naszym przedszkolakom miłej zabawy z SENSOPLASTYKĄ.

Więcej informacji na naszej stronie internetowej.

Miłej zabawy

Jak się bawić SENSOPLASTYKĄ

Z okazji Dnia Dziecka Życzymy Wam wiele słoneczka, uśmiechu i radości.Niech w Waszym sercu zawsze ciepełko gości.Bawcie się dziś wesoło, realizujcie marzenia,bo gdy minie to Święto, zostaną wspomnienia! życzy Publiczne Przedszkole nr 15

Ryżolina– ryż biały– barwniki spożywcze w proszku w różnych kolorach– woda– opcjonalnie: aromat spożywczy Sposób wykonania: Ryż gotujemy według przepisu na opakowaniu. Można dodać mniej wody i gotować kilka minut krócej. Ryż odcedzamy. Nie oblewamy zimną wodą. Dodajemy odrobinę barwika spożywczego w proszku i dokładnie mieszamy, aż ryż się zabarwi. I już. Gotowe!Żeby doznania sensoryczne były mocniejsze, możemy dodać odrobinę aromatu spożywczego. Nie musimy ograniczać się do waniliowego lub migdałowego. W internetowych sklepach z artykułami cukierniczymi znajdziecie: bananowe, owocowe, a nawet o zapachu coli czy gumy do żucia! Teraz możemy zacząć się bawić. Ryż idealnie się klei. Możemy robić z niego babki, ciasta, torty, albo kolorowe lody ryżowe. Możemy lepić kulki, placki i wszystko co podpowie nam wyobraźnia.

Piaskownica pełna kolorowego ryżu Co będzie potrzebne? – ryż biały– barwniki spożywcze w proszku w różnych kolorach– miseczki/plastikowe pojemniki Sposób wykonania: Do miseczek/pojemników wsypujemy porcję białego ryżu, dodajemy odrobinę barwnika spożywczego w proszku, oraz łyżkę/kilka łyżek wody – w zależności od porcji ryżu, jaką chcemy przygotować (bez paniki jak wody będzie za dużo – ryż wciąga wilgoć bez problemu).Mieszamy wszystko łyżką, aż ryż nabierze koloru i zostawiamy w tych miseczkach do wyschnięcia (może być np. na noc, ale po około godzinie, dwóch ryż już powinien być suchy jeżeli nie przesadziliście z wodą). Raz na jakiś czas można ryż zamieszać. DOBRA RADA: Ryż może być początkowo sklejony, ale wystarczy zamieszać ręką lub łyżką, by rozdzielić ziarenka. Można dodać olejków aromatycznych np. waniliowego. A teraz czas na zabawę! Z kolorowego ryży można gotować zupy, karmić zabawkowe zwierzątka, ozdabiać ciasteczka zrobione z domowej ciastoliny, albo wsypać do kartonu czy dmuchanego basenu i stworzyć w domu prawdziwą, ryżową, sensoryczną piaskownicę

Korzyści dla dziecka Oj, korzyści z Sensoplastyki jest naprawdę wiele. Jako psychologowi, bardzo podoba mi się w niej to, że podczas fantastycznej zabawy, stymuluje równocześnie wszystkie zmysły. Jest to szalenie ważne dla rozwijającego się w pierwszych latach życia mózgu. Konkretnie – taka wielozmysłowa stymulacja intensywnie wspomaga tworzenie powiązań między neuronami w mózgu. Nie od dziś wiadomo, że im więcej takich połączeń wytworzy się w dzieciństwie, tym sprawniej, szybciej i bardziej wydajnie człowiek myślał będzie młody (a później starszy) człowiek. Ponadto zajęcia są dla dzieci okazją do kontaktu z rówieśnikami. Nie wszyscy rodzice pałają entuzjazmem na myśl o sprzątaniu mieszkania i niechętnie (lub niestety nawet wcale) zgadzają się na bardziej kreatywne eksperymenty w domu. Tutaj nie dość, że można puścić wodze fantazji, to jeszcze można to zrobić z innymi – podpatrywać, naśladować, współdziałać czy konkurować (czyj ulepiony z ryżu bałwanek będzie wyższy?!)

Czym jest Sensoplastyka?Najprościej można powiedzieć, że jest to taka plastyka z wykorzystaniem wszystkich zmysłów. Czyli plastyka sensoryczna dla wszystkich dzieci w wieku od 0 do 100 lat. Zapewne zastanawiacie się, jak to możliwe, że w zajęciach mogą uczestniczyć już najmniejsze, nawet kilkumiesięczne dzieci? Otóż sekret tkwi w używanych „materiałach”: są to tylko i wyłącznie łatwo dostępne artykuły i barwniki spożywcze. Wynikają z tego dwie korzyści – pewność, że wszystko jest w pełni bezpieczne dla dzieci i… korzystna cena. Wszak za kilka złotych można kupić kilogram ryżu, paczkę makaronu lub duży kubek jogurtu. Wystarczy do nich dodać… nie, to później, detale zostawmy sobie na koniec. Gdy wybieracie się na takie zajęcia, jedyne, o co musicie jako rodzice zadbać, to strój na zmianę. Jednak spokojnie, wszystkie plamy bez problemy się spierają (sprawdziłam!). Gdy przychodzicie na miejsce, prawdopodobnie zdziwi Was folia malarska zaściełająca każdy centymetr kwadratowy podłogi. Jednak po kilku minutach wszystko stanie się jasne. Każde spotkanie skupia się wokół innego produktu, za każdym razem czekać na Was będzie coś innego, zaskakującego. Może to być kolorowy ryż do przesypywania. Albo ryżolina, czyli masa plastyczna stworzona z gotowanego ryżu zabarwionego spożywczymi barwnikami. Są zajecia z kolorowymi nitkami makaronu, z olejem lub skrawkami tkanin. Albo z wyszukiwaniem skarbów w zastygniętych galaretkach… Lub też…, a nie, nie będę zdradzać więcej szczegółów. Jeśli wybierzecie się na takie zajęcia, z pewnością czymś zostaniecie zaskoczeni!

Zabawy

Zapraszamy dzieci do

8 pomysłów na spędzenie czasu z dzieckiem z okazji jego święta

Zabawa „Kto ma więcej piegów?”

Zabawa „Wyścig z arbuzem”

Złów sobie prezent

Poszukiwanie skarbu

Kocykowy twister

Co mi wskoczyło do buzi?

Nie daj się złapać

Balon na ścierce

Zabawa „Kto ma więcej piegów?” Do zorganizowania tej zabawy będzie potrzebny stoper, dziurkacz, kolorowy papier oraz małe wiaderka lub miski z wodą.Za pomocą dziurkacza uzyskujemy kolorowe, papierowe kółeczka – trzeba ich dosyć dużo (zależy też od ilości uczestników). Zabawa przeznaczona dla 4 lub więcej osób (parzysta liczba). Graczy dzielimy w pary. Jeden zawodnik pełni rolę „piegusa”, drugi odpowiada za naklejanie piegów. Tuż przed rozpoczęciem zabawy, każda drużyna otrzymuje miseczkę z wodą i wsypanymi do niej papierowymi kółeczkami. Sędzia ustawia stoper na pół minuty, a na sygnał „start”, wyznaczona do tego osoba zaczyna naklejać piegi na twarzy kolegi/koleżanki. Po upływie wyznaczonego czasu, sędzia liczy piegi – wygrywa drużyna z największym piegusem.

Zabawa „Wyścig z arbuzem” Do zabawy potrzebna jest dynia. Jeżeli nie ma jeszcze dyń, możemy bawić się z arbuzami. Potrzebne są do niej także naturalne miotły z witek. No, w ostateczności można także użyć zwykłych, dużych szczotek na kiju... Dzieci stają na linii mety – po usłyszeniu sygnału „start”, każde turla dynię za pomocą miotły do mety. Kto pierwszy dotrze tam z dynią, ten wygrywa. PS. Dynia nie może być zbyt duża, bo dziecko nie będzie w stanie jej toczyć;)

Złów sobie prezent Zapakuj drobiazgi (naklejki, drobne słodycze czy zabawki) w taki sposób, aby maluch mógł złowić je na wędkę (możesz ją przygotować z kawałka kija, sznurka i spinacza do papieru zamiast haczyka), pobawcie się razem w wędkarza!

Poszukiwanie skarbu Spraw, by dzieci przeżyły prawdziwą przygodę! Zorganizuj skarb dla maluchów - może to być worek słodyczy albo drobne upominki (np. breloczki, zawieszki, kolorowe kamyczki). Ukryj go - to będzie Wasza meta. Później ułóż trasę, którą będziecie stopniowo odkrywać. Jak to zrobić? 1. Zastanów się, jakie charakterystyczne punkty macie w domu, w ogrodzie albo w okolicy. Może to być np. kolorowy dywan w holu, stary dąb w ogrodzie. 2. Przygotuj zagadki, których rozwiązaniem będą kolejne miejsca: mogą to być rymowanki, rysunki, zdjęcia, rebusy, puzzle, fragment mapy... Możliwości jest wiele! 3. Wszystkie zagadki przygotuj tak, by miały coś wspólnego (np. wydrukowane na zielonych kartkach, przewiązane złotą wstążką). W ten sposób dzieciom będzie łatwiej rozpoznać, jakich wskazówek mają szukać przy kolejnych miejscach. 4. W dzień poszukiwania skarbu rozłóż wskazówki w ukrytych miejscach i zaproś dzieci do zabawy. Chcesz, by poszukiwanie skarbu było wyjątkowym przeżyciem? Udawaj, że... nic o skarbie nie wiesz! Niech pierwsza zagadka znajdzie się w ich pokoju w sposób “magiczny” (np. pojawi nagle po obiedzie w skrzyni). Tajemnica tylko roznieci ich ciekawość!

Kocykowy twister To prosta rodzinna zabawa. Na trawie rozłóżcie kocyk. Zadaniem uczestników jest zmieszczenie się na nim. Kiedy to się uda, wszyscy powinni wstać. Następnie składamy kocyk na pół. Uczestnicy znów muszą się na niego dostać. Później można ponownie złożyć kocyk i sprawdzić, czy tym razem też się uda. Uwaga! Wszystkie pozy i chwyty dozwolone. Można jednak na początku gry ustalić, że uznane będą tylko pozycje leżące lub siedzące.

Co mi wskoczyło do buzi? Zabawa polega na odgadywaniu smaków. Zakryjmy dziecku oczy opaską i wkładajmy mu do buzi owoce lub kawałki warzyw. Zadaniem malucha jest odgadnąć, co mu przed chwilą wskoczyło do buzi. Później to rodzic może odgadywać. Dzieci lubią zgadywanki i ta zabawa z pewnością się im spodoba. Oprócz tego, że będą się doskonale bawiły.

Nie daj się złapać Zabawa ruchowa. Dzieci biegają po dywanie – rodzic “goni”. Jednak do złapania dziecka wykorzystuje dużą piłkę (toczy ją po ziemi, próbując dogonić któreś z dzieci) lub zabawkowy laser (świeci nim w kierunku podłogi, zadaniem dzieci jest nie nadepnąć na punkt światła). Osoba, która zostanie dotknięta piłką lub nadepnie na światło, siada z boku i czeka na koniec gry, by powrócić w kolejnej rundzie

Balon na ścierce Napełniamy balon wodą, Wyznaczamy drogę zabawy (start, meta). Następnie kładziemy balon na rozciągniętej ściereczce i przechodzimy wyznaczoną trasę uważając aby balon nie spadł. Zabawę można wzbogacić mierzeniem czasu.