Want to make creations as awesome as this one?

Obraz autorstwa Pietera Bruegla (starszego)

Transcript

2

3

4

1

5

6

Ten punkt na ziemi wyznaczyli razemByło ich tylu, że nie zliczył chyba niktNiech stanie wieża - piramida marzeńPomyślał ktoś, a potem ciszę przeciął krzyk:Wybudujemy wieżę -wierzę, wierzę, wierzę...Choć różne słowa, różny kolor skórByle się tylko znaleźćw pozaziemskiej sferzeGdzie szczyty górGdzie pośród chmurMożna się z Bogiem samym oko w oko zmierzyć.Schody do raju.Kain chciał tam być i Abel.Ludzie bez krajówBezimienni konstruktorzy wieży Babel.Żyjemy teraz w różnych stronach ziemi.Swój środek świata już gdzie indziej każdy maLecz wieża Babel zawsze jest marzeniemWysoka tak, że w naszych snach dotyka gwiazd.Wybudujemy wieżę -wierzę, wierzę, wierzę...Choć różne słowa, różny kolor skórByle się tylko znaleźćw pozaziemskiej sferzeGdzie szczyty górGdzie pośród chmurMożna się z Bogiem samym oko w oko zmierzyć.Schody do raju.Kain chciał tam być i Abel.Ludzie bez krajówBezimienni konstruktorzy wieży Babel.Jak nomandowie bez krajów i korzeni.Szukamy Ciebie w katakumbach wielkich miastTam wieży Babel odnajdziemy cienie.W podziemiach metra potrafimy dotknąć gwiazd.Wybudujemy wieżę -wierzę, wierzę, wierzę...Spełnionych marzeń napiszemy cud.Bo odliczanie zawsze kończy się na zerze.Nad szczyty gór, powyżej chmurUnieść się w kosmosNie jest trudno w naszej erzeSchody do rajuKain chciał tam być i AbelLudzie bez krajówBezimienni konstruktorzy wieżyWybudujemy wieżę -wierzę, wierzę, wierzę...Choć różne słowa, różny kolor skór.Na horyzoncie nieba, w pozaziemskiej sferze.Nad pasmem gór,Gdzieś pośród chmur.On nas usłyszy, gdy powiemy słowo..."WIERZĘ"...

Zapisz w zeszycie temat: Dialog bez dialogu. Analiza i interpretacja wiersza Wisławy Szymborskiej "Na wieży Babel". Przeczytaj i wsłuchaj się w teksty zamieszczone w punktach 1-4. Pod piosenkami wkleiłam teksty - zajrzyj do nich (oczka).

Przeczytaj fragment z Księgi Rodzaju: 1 Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa. 2 A gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w kraju Szinear i tam zamieszkali.3 I mówili jeden do drugiego: «Chodźcie, wyrabiajmy cegłę i wypalmy ją w ogniu». A gdy już mieli cegłę zamiast kamieni i smołę zamiast zaprawy murarskiej, 4 rzekli: «Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi».5 A Pan zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, 6 i rzekł: «Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7 Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!»8 W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. 9 Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi. Rdz 11, 1-9

Świat się wokół nas wciąż mniejszy staje, Kontynenty na odległość dłoni są, Samoloty jak z dziecinnych bajek, Ponad głową coraz szybciej niebo tną... Ludzie wciąż wędrują wielkim, głośnym stadem, Z pomieszania mowy słychać jeden głos, Zbudowano drugą, większą Wieżę Babel, Kto pamięta tamtej pierwszej wieży los? Świat się kurczy jak przekłuty balon, Człowiek też maleje szybko razem z nim, Przerażony swą niewielką skalą, Coraz bardziej samotnieje w tłumie tym... Stąd ucieczki nieprzytomne pustą drogą, Jakby gdzieś coś za zakrętem było tam, I te wiersze napisane dla nikogo, I te płótna pełne nostalgicznych plam... Wieża Babel, Piękny, choć nieludzki ląd, Coraz dalej, Czy to postęp, czy to błąd, Coraz dalej, Coraz trudniej uciec stąd... Stąd ucieczki nieprzytomne pustą drogą, Jakby gdzieś coś za zakrętem było tam, I te wiersze napisane dla nikogo, I te płótna pełne nostalgicznych plam... Wieża Babel, Piękny, choć nieludzki ląd, Coraz dalej, Czy to postęp, czy to błąd, Coraz dalej, Coraz trudniej uciec stąd…

Na wieży Babel, W. Szymborska - Która godzina? - Tak, jestem szczęśliwa,i brak mi tylko dzwoneczka u szyi,który by brzęczał nad Tobą, gdy śpisz.- Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr,wieża ziewnęła jak lew, wielką bramąna skrzypiących zawiasach. - Jak to, zapomniałeś?Miałam na sobie zwykłą szarą suknięspinaną na ramieniu. - I natychmiast potemniebo pękło w stubłysku. - Jakże mogłam wejść,przecież nie byłeś sam. - Ujrzałem naglekolory sprzed istnienia wzroku. - Szkoda,że nie możesz mi przyrzec. - Masz słuszność,widocznie to był sen. - Dlaczego kłamiesz,dlaczego mówisz do mnie jej imieniem,kochasz ją jeszcze? - O tak, chciałbym,żebyś została ze mną. - Nie mam żalu,powinnam była domyślić się tego.- Wciąż myślisz o nim? - Ależ ja nie płaczę.- I to juź wszystko? - Nikogo jak ciebie.- Przynajmniej jesteś szczera. - Bądź spokojny,wyjadę z tego miasta. - Bądź spokojna,odejdę stąd. - Masz takie piękne ręce.- To stare dzieje, ostrze przeszłonie naruszając kości. - Nie ma za co,mój drogi, nie ma za co. - Nie wiemi nie chcę wiedzieć, która to godzina.

Otwórz podręcznik na stronie 252. Jeszcze raz przeczytaj wiersz Szymborskiej, a następnie wykonaj zadanie 3 (s. 253).

Jak łączą się według Ciebie te teksty? Co symbolizuje w nich wieża Babel? Napisz, jakie znane Ci z własnych doświadczeń i obserwacji sytuacje kojarzą Ci się w z wieżą Babel. Możesz Opowiedzieć o tym w wybranej formie:

  • tekstu poetyckiego,
  • rozprawki (Czy dziś ludzie budują kolejne wieże Babel?),
  • opowiadania twórczego, którego fabuła będzie dotykała tego tematu,
  • artykułu prasowego (tu pamiętaj o formie - konieczny jest lid i śródtytuły)

W razie trudności i wątpliwości zachęcam do kontaktu! Jestem bardzo ciekawa Waszych przemyśleń dotyczących współczesnych wież. Powodzenia! Dominika Kraus