Kardynał Stefan Wyszyński
Anna Trzos-Mularczyk
Created on May 5, 2020
More creations to inspire you
ALL THE THINGS
Presentation
ASTL
Presentation
ENGLISH IRREGULAR VERBS
Presentation
VISUAL COMMUNICATION AND STORYTELLING
Presentation
GROWTH MINDSET
Presentation
BLENDED LEARNING
Presentation
INTRO INNOVATE
Presentation
Transcript
Nasz Patron
Kardynał
3 sierpnia 1901 - 28 maja 1981
Rodzina Stefana Wyszyńskiego
Mama Julianna (z domu Karp) opiekowała się dziećmi i prowadziła dom Wyszyńskich. Urodziła się 27.09.1877 r. w miejscowości Fidest koło Wyszkowa jako córka Adama Karpa i Anieli (z domu Giziewicz). Rodzice należeli do zubożałej szlachty, która trudniła się uprawą roli. Sama Julianna, ze względu na ciężką sytuację materialną, wychowywała się w Warszawie, gdzie pracowała jako pomoc domowa. Wkrótce też została osierocona.
Tata Stanisław (1876-1970) urodził się w Gaci (parafia Kamieńczyk). Od młodzieńczych lat pociągała go muzyka, toteż poświęcił się studiom muzycznym. Po kilku latach pilnej nauki został organistą w Gałówku w okolicach Łodzi. Wkrótce po ślubie, w roku 1900 Wyszyńscy przeprowadzili się do Zuzeli, a ich rodzinnym domem stała się tamtejsza organistówka.
Anastazja, najstarsza siostra Stefka (1900–1974), nazywana "Nastusią". Urodzona w Zuzeli.
Stanisława, druga siostra Stefka (1903–1982). Przyszła na świat w Zuzeli.
Stefan, późniejszy Prymas Polski. Urodził się 3 sierpnia 1901 r. w Zuzeli.
Janina, trzecia siostra Stefka (1905–1995) urodzona także w Zuzeli.
Na zdjęciu jest także nieobecna Zosia, najmłodsza siostra Stefka, która zmarła zaledwie 5 dni po urodzeniu, 5 listopada 1910 roku w Andrzejewie.
Stefek miał także brata Wacława, który urodził się w 1908 roku.
Dożył tylko 11 lat i zmarł w 1919 roku.
Stefek miał także dwoje rodzeństwa przyrodniego: Julię (1913–1995) i Tadeusza (1917–1981), bowiem po śmierci matki Julianny, jego ojciec Stanisław Wyszyński ożenił się ponownie 2 października 1911 z Eugenią Godlewską.
Zuzela nad Bugiem (woj. mazowieckie) - dom rodzinny Stefana Wyszyńskiego. Stąd rodzina przeniosła się do Andrzejewa.
"A w domu nad moim łóżkiem wisiały dwa obrazy: Matki Bożej Częstochowskiej i Matki Bożej Ostrobramskiej.
Matka Boża
Matka Boża
Mama Julianna zmarła, gdy Stefan miał 9 lat. Od tego czasu bardzo wierzył, że opiekuje nim się najlepsza Matka - Maryja.
Stefan uczniem.
Stefan Wyszyński otrzymał święcenia kapłańskie
Mszę św. prymicyjną odprawił 5 sierpnia w Kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze.
Kaplica Cudownego Obrazu - Jasna Góra, 1932 r.
Zdjęcie pamiątkowe z rodziną
Obrazek prymicyjny Wyszyńskiego
"Cóż oddam Panu za wszystkie dobra, które mi uczynił" (Ps 115,2)
Miłośnik gór.
Wikariusz katedry włocławskiej.
Podczas II wojny światowej jako znany profesor był poszukiwany przez Niemców.
W okresie Powstania Warszawskiego
Procesja Bożego
Po II wojnie światowej został mianowany biskupem diecezjalnym lubelskim w latach 1946–1948.
I Komunia Św.
W latach 1948–1981 był arcybiskupem metropolitą gnieźnieńskim
Nauczyciel, przywódca, pasterz...
Herb Kardynała Wyszyńskiego
Pod herbem Kardynała znajduje się jego dewiza biskupia
Obraz Jasnogórski
Głowa Jana Chrzciciela
Trzy lilie
Hasło biskupie Kardynała Wyszyńskiego:
"Soli Deo..." - Samemu Bogu...
12 stycznia 1953
Miejsca internowania
Rywałd
od 6.09. do 12.10.1953
Stoczek Warmiński
od 12.10.1953 do 6.10.1954.
Prudnik Śląski
od 6.10.1954 do 26.10.1955
Komańcza
od 27.10.1955 do 28.10.1956
Warszawa
26 września 1953 aresztowanie
Miejscem pierwszej izolacji Prymasa od społeczeństwa był Rywałd Królewski. Stara wieś leżąca między Radzyniem Chełmińskim a Jabłonowem Pomorskim.
Drugim miejscem odosobnienia Kardynała Wyszyńskiego był 700-letni Stoczek Warmiński, 11 km na wschód od Lidzbarka, między Olsztynem i Bartoszycami.
Od 6.10.1954 do 26.10.1955 więziono Prymasa w trzecim miejscu, tym razem w Prudniku Śląskim, leżącym około 7 km od granicy czeskiej.
Czwarty i ostatni etap przetrzymywania w więzieniu Prymasa trwał od 27.10.1955 do 28.10.1956
W latach 1957 – 1965 Prymas prowadził Wielką Nowennę przed Jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski, którą przygotowywał naród do religijnego przeżycia tej rocznicy.
16 październia 1978 r.
„Czcigodny i Umiłowany Księże Prymasie!
Pozwól, że powiem po prostu, co myślę. Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego Papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, niecofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem…”.
28 maja 1981 roku, w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, odszedł do Boga Prymas Tysiąclecia
Zobacz na własne oczy:
31 maja 1981 r. Pogrzeb Prymasa
Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów! – serce orle i wzrok orli ku przyszłości. Musicie ducha hartować i wznosić, aby móc jak orły przelatywać nad graniami w przyszłość naszej Ojczyzny. Będziecie wtedy mogli jak orły przebić się przez wszystkie dziejowe przełomy, wichry i burze nie dając się spętać żadną niewolą. Pamiętajcie – orły to wolne ptaki, bo szybują wysoko. [...] – Pamiętajcie, że
Przyjaciel dzieci i młodzieży
Pomniki Prymasa Tysiąclecia
Łomża
Lublin - Kuria
Warszawa
Gniezno
Lublin - KUL
Częstochowa
Kraków
"Złote myśli" Kardynała Wyszyńskiego
Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi.
Sercem nie można służyć za pieniądze, sercem służy się za darmo, bezinteresownie.
To jest prawdziwa przyjaźń - osłaniać innych nawet kosztem siebie.
Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się.
Trzeba wierzyć w swą wielkość i pragnąć jej.
Wszystko, co nas spotyka - zdrowie czy cierpienie, dobro czy zło, chleb czy głód, przyjaźń ludzka czy niechęć, dobrobyt czy niedostatek - wszystko to w ręku Boga może działać ku dobremu.
Nie wystarczy urodzić się człowiekiem, trzeba jeszcze być człowiekiem.
Miłość musi być próbowana jak złoto w ogniu prób; tylko mała miłość w ogniu prób kruszeje. Wielka oczyszcza się i rozpala.
Nienawiść można uleczyć tylko miłością.
Każda prawdziwa miłość musi mieć swój Wielki Piątek.
Kto chce wejść na szczyt, musi zaczynać od dołu, a potem iść krok za krokiem, nie przyspieszając go. Zły to taternik czy alpinista, który zaczyna wspinaczkę w góry od zrywu i wielkiego wysiłku. Dobry - idzie krok za krokiem, powoli, spokojnie.
Ludzie mówią - "czas to pieniądz". Ja mówię inaczej - "czas to miłość". Pieniądz jest znikomy, a miłość trwa.
Miarą naszej miłości ma być miłość, jakiej dla siebie oczekujemy od całego świata.
Należy w sobie dostrzec pozytywne wartości, bo nawet w najgorszym z nas jest jeszcze ślad Bożej dobroci.
Sztuką jest umierać dla ojczyzny, ale największą sztuką jest dobrze żyć dla niej.
Największym szczęściem jest dziecko! Może stu inżynierów postawić tysiące kombinatów fabrycznych, ale żadna z tych budowli nie ma w sobie życia wiecznego.
We wszystkim tym, co zdarza się w życiu człowieka, trzeba odczytać ślady miłości Boga. Wtedy do serca wkroczy radość.
Człowiek dopiero wtedy jest w pełni szczęśliwy, gdy może służyć, a nie wtedy, gdy musi władać. Władza imponuje tylko małym ludziom, którzy jej pragną, by nadrobić w ten sposób swoją małość. Człowiek naprawdę wielki, nawet gdy włada, jest służebnikiem.
Sługo Boży, Kardynale Stefanie Wyszyński
- wstawiaj się za nami!
Filmowa biografia Kardynała Wyszyńskiego
ABC Społecznej Krucjaty Miłości
O Prymasie w "tv kul"
Prymasie Tysiąclecia -
Proces beatyfikacyjny Prymasa się zakończył.