Want to make creations as awesome as this one?

More creations to inspire you

Transcript

Najpierw rozgrzewka:

Rozgrzewka fizyczna:Rozgrzewka umysłowa:

następna strona

Cancel

Najpierw rozgrzewka:

Rozgrzewka fizyczna:Rozgrzewka umysłowa:

następna strona

Cancel

Rozgrzani?!Obejrzyj film "O psie który jeżdził koleją", przypomnij sobie przygody psa Lampo:To bierzemy się do pracy!Wykonaj ćwczenia:

Polski

1

2

3

następna strona

4

Otwórz podręcznik na str. 28-29. Poproś dorosłego o przeczytanie fragmentu tekstu "O psie który jeździł koleją".

Na podstawie wysłuchanego tekstu i wiadomości które już posiadasz po przeczytaniu lektury wykonaj zadania z kart polonistycznych:ćwiczenie 1 i 2 strony16 oraz ćwiczenie 5,6,7,8,9 ze strony 18.

Otwórz podręcznik na str.30-31 i wykonaj znajdujący się tam test wiedzy o lekturze.

Wykonaj z kart polonistycznych ćwiczenie 3 i 4 ze strony 17.

2

1

3

następna strona

Praca na weekend

Praca dla chętnych:

3

2

Wykonaj z Kart matetycznych ćwiczenie 1,2,3,4,5,6,7,8 ze strony 12 i 13.Zadanie 9 dla chętnych do wykonania w zeszycie.

1

następna strona

Matematyka

4

Wykonaj w kartach matetycznych ćwiczenie: 1,2,3,4,6,7,8 strona 14-15.Zadanie 5, 9 i 10 jest dla chętnych.

Powtórz z Noni:Otwórz podręcznik na stronie 118-119 i powtórz wiadomości o miarach (kilogram, gram) oraz o porach roku (miesiące).

następna strona

Muzyka

Podróżujemy z Polski do Włoch :

następna strona

Podróżujemy z Polski do Włoch:

Plastyka

Jak wyglądał Lampo?

A na zakończenie:

Jestem Lampo, mam nadzieję, że mnie poznajesz?Jeśli już wykonałeś wszytkie karty kliknij mnie, a dowiesz się o mnie kilku ciekawostek

"O psie który jeździł koleją"

Ciekawostki:

Skąd wziął się Lampo?Nie wiadomo, skąd pochodził, ale pewien kloszard z Livorno uważał, że ten uroczy kundelek przybył do Włoch w 1953 roku na statku ze Stanów Zjednoczonych. Najprawdopodobniej porzucił go jakiś amerykański marynarz. Do Campiglii Marittimy trafił właśnie z Livorno, gdzie wrzucono go do wagonu pociągu towarowego zmierzającego na południe. Miało to uratować psu życie.

Skąd wziął się Lampo?Nie wiadomo, skąd pochodził, ale pewien kloszard z Livorno uważał, że ten uroczy kundelek przybył do Włoch w 1953 roku na statku ze Stanów Zjednoczonych. Najprawdopodobniej porzucił go jakiś amerykański marynarz. Do Campiglii Marittimy trafił właśnie z Livorno, gdzie wrzucono go do wagonu pociągu towarowego zmierzającego na południe. Miało to uratować psu życie.

Życie Lampo-czy było takie zwyczajne? Życie na stacji sprawiło, że zaczął rozróżniać pociągi ekspresowe od pasażerskich oraz nauczył się rozkładu jazdy. Dzięki temu mógł swobodnie zwiedzać nie tylko okolicę. Z czasem Lampo odwiedził każdą stację w promieniu 300 kilometrów od Campiglii. Szybko więc zdobył sławę we Włoszech. Znano go przede wszystkim na kolei. Córka Barlettaniego wspomina, że w tygodniu Lampo nie wypuszczał się za daleko i wieczorem wracał do miasteczka. Dłuższe wyprawy zostawiał sobie na weekend, kiedy dziewczynka nie miała szkoły.

Skąd zaiteresowanie psem przez media?Pewnego dnia Lampo przytrzasnęły drzwi pociągu. Aby go uwolnić, trzeba było zatrzymać maszynę. Wtedy też okazało się, że Lampo nie jest wygodnym pasażerem dla pracowników kolei. Postanowili więc się go pozbyć w okrutny sposób. Wsadzili zranione już zwierzę do pociągu w kierunku Włoch południowych, a następnie porzucili na bezludnym terenie. Po 5 miesiącach Lampo, zraniony i mocno schorowany, wrócił. Dzięki temu wydarzeniu zainteresowały się nim media narodowe i światowe.

Życie Lampo-czy było takie zwyczajne? Życie na stacji sprawiło, że zaczął rozróżniać pociągi ekspresowe od pasażerskich oraz nauczył się rozkładu jazdy. Dzięki temu mógł swobodnie zwiedzać nie tylko okolicę. Z czasem Lampo odwiedził każdą stację w promieniu 300 kilometrów od Campiglii. Szybko więc zdobył sławę we Włoszech. Znano go przede wszystkim na kolei. Córka Barlettaniego wspomina, że w tygodniu Lampo nie wypuszczał się za daleko i wieczorem wracał do miasteczka. Dłuższe wyprawy zostawiał sobie na weekend, kiedy dziewczynka nie miała szkoły.

A ile razy w ciągu swojego życia podróżował Lampo?Lampo odbył ponad 3000 wypraw i nigdy się nie zgubił. Pracownicy stacji przyczepiali nawet do jego obroży bilety do odwiedzonych przez niego miejsc. Na ogonie psiego podróżnika gościła też karteczka: „FREE PASS FOR LAMPO”. Okazało się, że Lampo przynajmniej raz w życiu odwiedził każdą stację w północno-zachodnich Włoszech. Tylko raz przegapił swoją stację i wysiadł za daleko, ale i tak udało mu się wrócić do domu.

Co dalej z Lampo?Umarł 22 lipca 1961 roku na swojej stacji Campiglia Marittima, potrącony przez pociąg pośpieszny. Pochowano go pod akacją rosnącą przy dworcu, a rok później postawiono mu pomnik. Powstały też liczne publikacje o Lampo, w tym książka Elvia Barlettaniego o przygodach czworonożnego podróżnika, która była swego czasu prawdziwym bestsellerem we Włoszech. Trafiła nawet do włoskiego kanonu lektur. Przetłumaczono ją także na inne języki.

Pies LampoMieszaniec Lampo żył naprawdę w latach 50. XX wieku (w miejscowości Campiglia Marittima). Samodzielnie podróżował pociągami, przez co stał się najczęściej opisywanym i fotografowanym psem tamtych czasów. W 1961 zginął potrącony przez pociąg i został pochowany pod akacją rosnącą przy stacji, a rok później postawiono mu pomnik. Zjęcie: Pomnik psa Lampo na stacji Campiglia Marittima

Co dalej z Lampo?Umarł 22 lipca 1961 roku na swojej stacji Campiglia Marittima, potrącony przez pociąg pośpieszny. Pochowano go pod akacją rosnącą przy dworcu, a rok później postawiono mu pomnik. Powstały też liczne publikacje o Lampo, w tym książka Elvia Barlettaniego o przygodach czworonożnego podróżnika, która była swego czasu prawdziwym bestsellerem we Włoszech. Trafiła nawet do włoskiego kanonu lektur. Przetłumaczono ją także na inne języki.

A ile razy w ciągu swojego życia podróżował Lampo?Lampo odbył ponad 3000 wypraw i nigdy się nie zgubił. Pracownicy stacji przyczepiali nawet do jego obroży bilety do odwiedzonych przez niego miejsc. Na ogonie psiego podróżnika gościła też karteczka: „FREE PASS FOR LAMPO”. Okazało się, że Lampo przynajmniej raz w życiu odwiedził każdą stację w północno-zachodnich Włoszech. Tylko raz przegapił swoją stację i wysiadł za daleko, ale i tak udało mu się wrócić do domu.

Skąd zaiteresowanie psem przez media?Pewnego dnia Lampo przytrzasnęły drzwi pociągu. Aby go uwolnić, trzeba było zatrzymać maszynę. Wtedy też okazało się, że Lampo nie jest wygodnym pasażerem dla pracowników kolei. Postanowili więc się go pozbyć w okrutny sposób. Wsadzili zranione już zwierzę do pociągu w kierunku Włoch południowych, a następnie porzucili na bezludnym terenie. Po 5 miesiącach Lampo, zraniony i mocno schorowany, wrócił. Dzięki temu wydarzeniu zainteresowały się nim media narodowe i światowe.