Want to make creations as awesome as this one?

More creations to inspire you

Transcript

Dzień Ziemi 22 kwietnia

2

1

3

Okazuje się, że każdy z nas może być Kapitanem Planetą (niekoniecznie o wyglądzie amerykańskiego herosa w zbyt obcisłym kombinezonie) i zmienić świat na ekologicznie lepsze. Ba, są na to naukowe dowody! Kapitan Planeta – kto to taki? Trzy kliknięcia na Wikipedii i już wszystko jasne: “Kapitan Planeta to superbohater, który ratuje Ziemię przed zniszczeniem. Pomaga mu w tym Gaja – Dobry Duch Ziemi. Kapitan Planeta powstaje z połączenia mocy przyrody: ziemi, ognia, wiatru, wody i serca”. Wciąż brzmi tajemniczo? W ogóle to możemy przyjąć, że Kapitan Planeta zaszczepił w nas świadomość ekologiczną i w pewnym stopniu obudził w nas superbohaterów, którzy walczą ze smogiem w Polsce, podniecają się możliwościami fuzji termojądrowej i zastanawiają się, gdzie kupić proszek do pieczenia wytworzony w kominie elektrowni. fot.Przetwarzanie CO2 odbywa się w tej fabryce firmy Tuticorin / Źródło: BBC Tak, wygląda na to, że superbohaterowie mają na nas wpływ. Ale do rzeczy. Okazuje się, że mimo wolty Trumpa i wycofania się USA z Porozumienia Paryskiego wciąż można ograniczyć globalne ocieplenie do 1,5 st. Celsjusza. Jak? Po prostu zmniejszając zużycie energii i zasobów każdego dnia, przy drobnych czynnościach. Taką dobrą informację zaserwował nam Międzynarodowy Instytut Stosowanej Analizy Systemów. Okazuje się, że… Wystarczą drobne, ale konsekwentne zmiany w codziennym życiu…A zatem bądź jak Kapitan Planeta:

  • podróżuj pociągiem (najlepiej wodorowym) :-) zamiast samolotem
  • obniż temperaturę w domu
  • do sklepu bez opakowań chodź z własnymi torbami
  • odłączaj z prądu urządzenia, których nie używasz
  • sadź drzewa, byś miał gdzie chodzić na spacery, bo to zdrowe
  • angażuj się w akcje proekologiczne (np. sprzątanie rzeki podczas spływu kajakowego) i edukuj swoje otoczenie
  • żyj zero-waste’owo i unikaj chodzenia na zakupy w niedzielę, nawet w handlową,
  • jak już budujesz dom, to zadbaj o to, by był energetycznie powściągliwy
  • nie kupuj Tesli – lepiej przesiądź się na rower miejski :-)

22 kwietnie obchodzimy Dzień Ziemi. W mojej opinii i na pewno nie tylko mojej – to wyjątkowe święto. Z roku na rok stan naszej planety ulega pogorszeniu a Wyspa Śmieci na Oceanie Spokojnym jest kilkukrotnie większa od Polski. Dzień Ziemi – dlaczego go obchodzimy? Dawno temu w Ameryce…Wszystko zaczęło się już w latach 60-tych w USA. To były czasy hipisów, wojny w Wietnamie, Jimiego Hendrixa czy przebojów Beatlesów i Simona & Garfunkela. Ale też czasy, gdy nie przejmowano się zbytnio zanieczyszczeniem środowiska, bo przecież jasne było, że przemysł musi truć, żeby się wciąż rozwijać, a samochody muszą spalać hektolitry paliwa w swoich wielkich silnikach V8. Lecz znalazł się jeden człowiek, któremu środowisko naturalne nie było obojętne. W 1969 roku na własne oczy widział wielki wyciek oleju w Santa Barbara, który go mocno poruszył. Dodatkowo zainspirował go ruch antywojenny, który postanowił wykorzystać do zainteresowania społeczeństwa sprawami zanieczyszczenia powietrza i wody (w tamtych czasach nie słyszano jeszcze o zmianach klimatu). Ten człowiek nazywał się Gaylord Nelson. To właśnie on był pomysłodawcą utworzenia narodowego ruchu edukacyjnego na rzecz ochrony środowiska. Do współpracy zaprosił jeszcze kongresmena Pete’a McCloskeya oraz wywodzącego się z Harvardu eko-działacza Denisa Hayesa. W sumie uzbierało się aż 85 osób zaangażowanych w promowanie tej inicjatywy. Na dzień wielkiej akcji został wybrany 22 kwietnia 1970 roku. fot.Studenci z Arvada High School w Denver celebrują pierwszy w historii Dzień Ziemi / Źródło: Denver Public Library; Foto: Dick Davis Pozytywnym efektem Dnia Ziemi z 1970 roku było utworzenie nieformalnego porozumienia między rządem a społeczeństwem, którego celem była ochrona środowiska. W konsekwencji, jeszcze tego samego roku, bo 2 grudnia, została utworzona słynna Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska, czyli EPA (skrót od The Environmental Protection Agency). W tamtym czasie powstały też niezwykle ważne dla USA akty prawne dotyczące czystego powietrza, wody czy zagrożonych gatunków. Dobra zmiana! To był tylko początek!Okazało się jednak, że zainteresowanie sprawami naszej planety jest tak duże, że w 1990 roku zorganizowano światowy Dzień Ziemi. Wzięło w nim udział 200 milionów ludzi ze 141 krajów, którzy pokazali, że dobro Ziemi leży im głęboko na sercu. Dwa lata później, wykorzystując energię i entuzjazm związany z troską o środowisko naturalne, z inicjatywy ONZ zorganizowano w Rio de Janeiro tzw. Szczyt Ziemi. Była to II Konferencja Narodów Zjednoczonych na temat Środowiska i Rozwoju. fot.Jezioro Karersee we włoskiej części Tyrolu / Źródło: Unsplash.com; Foto: Fab Lentz Podczas tej konferencji uchwalono bardzo istotne z punktu widzenia ochrony środowiska międzynarodowe traktaty – Ramową Konwencję Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (czyli w skrócie UNFCCC), która to po latach doprowadziła do powstania Protokołu z Kioto, a w 2015 roku do podpisania klimatycznego Porozumienia z Paryża. Na Szczycie Ziemi przyjęto także Agendę 21 dotyczącą zrównoważonego rozwoju, Konwencję o zachowaniu różnorodności biologicznej oraz Deklarację dotyczącą środowiska, rozwoju i stanu lasów. A wszystko to zapoczątkowane zostało 20 lat wcześniej przez jednego człowieka – aż dziw bierze, że Hollywood jeszcze się nie zabrało za sfilmowanie jego historii.

By zatrzymać globalne ocieplenie na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza, czyli na poziomie z Porozumienia Paryskiego. Stosowane analizy systemów pokazują, że zmniejszenie temperatury o owe półtora stopnia możliwe jest bez opierania się na tak niesprawdzonych technologiach jak sekwestracja dwutlenku węgla. Po analizie zużycia energii w domach, biurach i transporcie oraz w oparciu o sprytnie inteligentne kalkulacje badacze doszli do wniosku, że do 2050 roku można nawet czterokrotnie zmniejszyć ilość energii pochłanianej przez transport, ogrzewanie i zaspokajanie konsumpcyjnych potrzeb ludzi tylko dzięki wprowadzeniu mało uciążliwych, ale konsekwentnych i masowych zmian w naszym życiu. Jakich?

  • car sharing pojazdów elektrycznych obniżyłby popyt na samochody o 60%, redukując tym samym ilość aut na drogach (wciąż jednak mamy pewne wątpliwości co do tej idei…)
  • bardziej restrykcyjne standardy energochłonności nowych budynków oraz remonty istniejących to nawet 75% mniej energii na ich ogrzewanie i chłodzenie
  • smartfony, które teraz zabijają świat, mogłyby obniżyć zużycie metali ziem rzadkich i energii nawet o 15%, ponieważ jedno takie smart urządzenie zastępuje wiele innych
  • masowe przejście na dietę wegetariańską obniżyłoby apetyt ludzkości na mięso, a tym samym emisję CO2 z rolnictwa, przy jednoczesnym zwiększeniu zalesienia o powierzchni Włoch i Bangladeszu
  • obniżając popyt na energię o 40% i utrzymując obecne tempo wdrażania energii odnawialnej, wystarczyłoby powera na zaspokojenie wszystkich potrzeb ludzi na świecie