kl. 3 2 warunek spowiedzi
a.radecka6
Created on March 19, 2020
More creations to inspire you
AURORA BOREALIS
Interactive Image
WALK IN OUTER SPACE
Interactive Image
THE GREAT WALL OF CHINA
Interactive Image
HAPPY HALLOWEEN
Interactive Image
HACKING SCHOOL LIBRARIES
Interactive Image
JUDO
Interactive Image
THANKSGIVING TRADITIONS
Interactive Image
Transcript
1
2
3
Duchu święty oświeć mój rozum, abym poznał moje grzechy.
Ostatnia niedziela była Niedzielą Bożego Miłosierdzia, pomódlmy się Aktem nadziei: Ufam Tobie, boś Ty wierny, wszechmocny i miłosierny. Dasz mi grzechów odpuszczenie, łaskę i wieczne zbawienie. Jezu ufam Tobie
Pomódl się: Ach żałuję za me złości jedynie dla Twej miłości bądź miłościw mnie grzesznemu do poprawy dążącemu.
Jarek sial przy konfesjonale i robił jakieś dziwne miny. Widać było, że cały się wysila, aż zaciska pięści, Co chwila też dotyka! dłonią lewego i prawego olía, a następnie oglądał pilnie końce swoich palców. Całą tę czynność powtarzał wiele razy. Zauważył to wszystko ksiądz Bogusław, który podszedł do Jarka i zagadnął: — Co się dzieje? Co ty, Jarku, wyprawiasz w kościele? Chłopiec odpowiedział: — Proszę księdza, ja chcę wzbudzić w sobie żal za grzechy i wysilam się, jak mogę, ale nawet najmniejsza łza mi z oczu nie leci! Niektórym ludziom ciągle jeszcze wydaje się, że żal za grzechy to uczucie smutku. Zatem najlepiej byłoby rozpłakać się choć trochę. Musimy więc wyraźnie powiedzieć, że żal za grzechy jest wtedy, kiedy człowiek uzna, że to, co zrobił, było niedobre. Ten żal to jednocześnie pragnienie zerwania z grzechem i zwrócenia się do Boga. Każdy przystępujący do sakramentu pojednania musi jasno uświadomić sobie, że jego grzechy są złe i że chce za nie przeprosić Pana Boga
Jest chyba oczywiste dla każdego, że wielkość żalu za grzechy zależy od wielkości naszego przewinienia. Jeżeli ktoś uderzył kolegę, to raczej będzie żałować bardziej niż w przypadku, kiedy go tylko brzydko przezywał. Ale czy żal za grzechy zależy jedynie od tego, jak wielkie przewinienie ktoś popełnił? Pewien pan wracał samochodem do domu. Właśnie przed chwilą w jego miasteczku spadł ogromny deszcz i na ulicach były wielkie kałuże. Kierowca bardzo się spieszył, bo umówił się w domu ze swoim serdecznym przyjacielem i nie chciał się spóźnić. W czasie szybkiej jazdy wąską uliczką wjechał w wielką kałużę. Spod kół trysnęła fontanna wody i ochlapała jakiegoś psa, który biegł chodnikiem. Kierowca spojrzał w lusterko i zobaczył, że pies, któremu nic się nie stało, otrzepuje się z wody. Skoncentrowany na jeździe, już za chwilę zapomniał o prysznicu, jaki sprawił bezpańskiemu zwierzakowi. Dwie ulice dalej, zaraz za zakrętem, stał przed sklepem jakiś mężczyzna. Nasz kierowca nie zdążył ominąć kałuży i, niestety, także go ochlapał. Mokry przechodzień zaczął coś krzyczeć w stronę odjeżdżającego samochodu. Pan kierowca poczuł się nieswojo. Wiedział, że to była jego wina. Tłumaczył sobie, że jednak, że przecież nie przejechał tego człowieka i na pewno szybko wyschnie mu ubranie. Jednak pewien niesmak pozostał. Do domu było już bardzo blisko i kierowca widział z daleka, że przed furtką czeka przyjaciel. Przycisnął mocniej gaz i za chwilę z piskiem opon zatrzymał się przed domem. Nie przewidział, że i tu zebrała się spora kałuża. Woda spod kół trysnęła na stojącego kolegę. Pan kierowca szybko wyskoczył z auta i zaczął serdecznie przepraszać przyjaciela za swoją nieuwagę. Wyjął z kieszeni chusteczkę i staranie wycierał jego kurtkę, choć ten powtarzał, że nic się nie stało.
Kiedyś byłem po kolędzie u pewnego pana, który mieszkał sam i miał dużego psa. W rozmowie wyznał mi szczerze, że jest tak zapracowany, że nawet nie ma czasu na poranną modlitwę. Zapytałem go wtedy, czy wychodzi rano z psem na spacer. Odpowiedział: „Oczywiście, przecież z psem muszę wyjść!". Sami powiedzmy, kto w tym domu był ważniejszy: Pan Bóg czy pies? Bardzo przykra to sprawa, ale dla wielu osób pies jest ważniejszy od Pana Jezusa. Widziałem ludzi, którzy, gdy zapomnieli wyprowadzić swojego ulubieńca na spacer, brali go potem na kolana i ciepłym, serdecznym głosem mówili: „Niech piesek się nie gniewa na pana. Pan już będzie dobry i będzie kochał pieska". Widziałem nawet, jak przy tym całowali psa. Zastanawiałem się wtedy, czy oni potrafią tak samo się spowiadać, tak samo przepraszać dobrego Boga za swoje uchybienia.
7 grzechów głównych
1
2
3
Duchu święty oświeć mój rozum, abym poznał moje grzechy.
Ostatnia niedziela była Niedzielą Bożego Miłosierdzia, pomódlmy się Aktem nadziei: Ufam Tobie, boś Ty wierny, wszechmocny i miłosierny. Dasz mi grzechów odpuszczenie, łaskę i wieczne zbawienie. Jezu ufam Tobie
Wierzę w Ciebie, Boże żywy, W Trójcy jedyny, prawdziwy. Wierzę, coś objawił, Boże. Twe słowo mylić nie może.
Ufam Tobie, boś Ty wierny, Wszechmocny i miłosierny. Dasz mi grzechów odpuszczenie, Łaskę i wieczne zbawienie. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami
Wierzę w Ciebie, Boże żywy, W Trójcy jedyny, prawdziwy. Wierzę, coś objawił, Boże. Twe słowo mylić nie może.
Ufam Tobie, boś Ty wierny, Wszechmocny i miłosierny. Dasz mi grzechów odpuszczenie, Łaskę i wieczne zbawienie. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami
Wierzę w Ciebie, Boże żywy, W Trójcy jedyny, prawdziwy. Wierzę, coś objawił, Boże. Twe słowo mylić nie może.
Ufam Tobie, boś Ty wierny, Wszechmocny i miłosierny. Dasz mi grzechów odpuszczenie, Łaskę i wieczne zbawienie. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami
Wierzę w Ciebie, Boże żywy, W Trójcy jedyny, prawdziwy. Wierzę, coś objawił, Boże. Twe słowo mylić nie może.
Ufam Tobie, boś Ty wierny, Wszechmocny i miłosierny. Dasz mi grzechów odpuszczenie, Łaskę i wieczne zbawienie. Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami