Want to make creations as awesome as this one?

More creations to inspire you

Transcript

Jezus zmartwychwstały karmi swoim Ciałem

Witajcie, przeżegnamy się i wspólnie pomodlimy się pieśnią „Jeden chleb”.

  • 4
  • 4
  • oui

Połówka chleba Było to w trudnych czasach po wojnie. Pewien lekarz sam ciężko zachorował. Potrzebował jedzenia. Znajomy przesłał mu połowę chleba. Lekarz bardzo się ucieszył, ale nie zjadł go. Posłał go do sąsiadów, dla chorej córki nauczyciela. Ale i tam połówka chleba nie pozostała. Przekazali ją starszej, głodującej wdowie mieszkającej na poddaszu. Lecz ona zaniosła ją do swojej córki, która z dwojgiem małych dzieci mieszkała w piwnicy. A ta przypomniała sobie, że kilka domów dalej mieszka stary lekarz, który jedno z jej dzieci leczył bezpłatnie. W taki sposób połówka chleba wróciła znowu do lekarza. Jego żona zapytała męża: – To ta sama połówka chleba, którą przekazaliśmy innym. Co mam z nią zrobić? – Zaproś ludzi, którzy mieli ten chleb u siebie, a następnie podzielę go po kawałku dla wszystkich – odpowiedział chory lekarz. Gdy ludzie zeszli się, lekarz pocałował chleb i powiedział: – Proponuję, żebyśmy się tym chlebem podzielili w tej wspólnocie. Każdy z nas zje kawałek i choć się nie najemy, to będziemy razem. Chleb będzie nam przypominał moc miłości tkwiącą w dzieleniu się. Nie wolno jej zatracić nawet w najgorszej biedzie.

Chleb jest podstawowym pożywieniem każdego człowieka. Zobaczcie jaką drogę musi przebyć ziarno, aby stało się chlebem. Wiemy, że chleb, który jemy, dodaje nam sił. a jak ciężko pracowano dawniej by powstawał chleb prezentuje kolejny film.

Ten zwykły chleb przypomina o innym Chlebie.

„Ja jestem chlebem życia”. (J 6,48) Pan Jezus nazywa siebie Chlebem Życia, który z nieba został dany ludziom.

Pamiętamy, że Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy wziął w swoje ręce chleb, łamał go i rozdawał swoim uczniom, mówiąc: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje”.

Kapłan na ołtarzu składa hostię, cieniutki biały chleb, aby stał się dla nas Chlebem Życia. Każda Msza Święta jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy. W każdej Mszy Świętej dzieje się to samo, Jezus mocą Ducha Świętego przemienia chleb w swoje Ciało. W ten sposób chleb przestaje być już zwykłym chlebem. Zachowując postać chleba, jest już Ciałem Chrystusa.

Kto spożywa zdrowe jedzenie, ten jest zdrów, pełen sił. Karmiąc się Ciałem Chrystusa, stajemy się pełni sił duchowych, podobni do Jezusa. Jeszcze nie możecie przystępować do Komunii świętej, ale już teraz każdy z was może przygotowywać swoje serca na spotkanie z Panem Jezusem.

Gdy jesteście w kościele na Mszy Świętej i kapłan rozdziela innym Ciało Pana Jezusa, każde z was powinno pamiętać, że to przychodzi Pan Jezus ukryty pod postacią chleba, że jest rzeczywiście tak blisko was. Mając świadomość Jego obecności, powinniśmy mówić mu, że Go kochamy i czekamy na Niego, kiedy przyjdzie do naszych serc. Dla was to spotkanie nastąpi za rok, podczas Pierwszej Komunii Świętej.

Pamiętajmy o szacunku dla Ciała Pana Jezusa. Gdy przechodzimy obok ołtarza, zawsze przyklęknijmy, ponieważ jest tam prawdziwie obecny w tabernakulum pod postacią chleba, a przypomina nam o tym czerwona lampka. Powinniśmy także uklęknąć, gdy ksiądz przechodzi obok nas, niosąc Ciało Pana Jezusa.

Pierwsza Komunia Maćka Pani katechetka zaprosiła na katechezę do II klasy Maćka, ucznia klasy IV, który jest bratem Gabrysi. Opowiedział on o swojej Pierwszej Komunii Świętej: Gdy staliśmy przed kościołem było głośno, ponieważ wszędzie było pełno ludzi – zaczął mówić Maciek – ale gdy weszliśmy już do środka, to wszystko jakby ucichło. Przy ołtarzu zobaczyłem duży napis: „Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Czułem, jak mocno biło mi serce, i myślałem o Panu Jezusie, i o tym, że za chwilę będzie już ze mną. Patrzyłem na wieczną lampkę, która przypominała swoim czerwonym blaskiem: „Jezus jest tu”. Ksiądz podczas kazania mówił: „Pan Jezus chce dzisiaj do was przyjść”, a ja wyobraziłem sobie, że Pan Jezus stoi przy mnie i czeka, aż Go przyjmę. Przyjdź do mnie, Panie Jezu – cicho szepnąłem. Z niecierpliwością czekałem, gdy pani katechetka dała znak, żeby podejść do ołtarza. „Ciało Chrystusa” – usłyszałem nad sobą głos księdza. Byłem tak przejęty, że zapomniałem, co mam odpowiedzieć. Na szczęście, mój przyjaciel Bartek podszepnął mi: Powiedz „amen”. Amen – powiedziałem. Po przyjęciu Komunii wróciłem na swoje miejsce, klęknąłem i powiedziałem Jezusowi, że bardzo się cieszę z Jego przyjścia. Czułem, że Jezus jest ze mną. Byłem tak szczęśliwy, że brak mi słów, aby wam to opowiedzieć. Życzę wam byście sami to przeżyli. To był najpiękniejszy dzień mojego życia. Pani katechetka podziękowała Maćkowi za jego wspomnienia, a wszystkie dzieci bardzo się cieszyły, że mogły posłuchać tej historii.

Na zakończenie pomodlimy się pieśnią.

Do zobaczenia